W mediach widzimy panie zadbane i obowiązkowo szczupłe. To wzorzec dla milionów kobiet.
Ideał zresztą zmieniał się na przestrzeni wieków i dziesiątków lat. Do dziś za taki uważa się Wenus z Milo czy Marylin Monroe. Ta ostatnia, mająca wymiary 90-69-90 nadal dla wielu jest wzorem.
- To anorektyczki narzuciły taką modę - zżyma się pani Anna, której wymiary nie odbiegają od sławnej aktorki. Jednak pani Anna czuje się gruba. I nie jest w stanie przyjąć do wiadomości, że kobiety zaczynają chorować na anoreksję, ponieważ chcą być modne, chcą być idealne. To nie anorektyczki narzuciły ten styl.
Sklepy dla chudych
- Czuję się upokorzona, że muszę kupować odzież w sklepie dla tęgich kobiet, choć noszę rozmiar 42 - mówi pani Krystyna. - Chciałam w lubelskim, znanym markecie kupić bluzkę, zmierzyłam rozmiar XXL i - nie mieszczę się w niego. Produkt produkcji chińskiej. Dla kogo oni to sprowadzają? XXL powinno być na mnie za duże. Po prostu wpędzają kobiety w kompleksy.
A na tym korzysta wielki biznes kosmetyczny, produkcji odżywek, suplementów diety, preparatów odchudzających. Korzysta sfera fitness i salonów odchudzających. Kto by zrezygnował z mitu, że chude jest piękne?
Monitoruj ciało
Kobiety jednak chcą wyglądać kobieco, ale nie jak wieszaki. Może pomocny okaże się świat mody, który dyktował bezwzględnie obowiązujące kanony. Wielu projektantów uznało, że na ich wybiegach modelki poniżej określonej wagi nie będą prezentować kreacji.
Coraz odważniej gwiazdy z show businessu i telewizji prezentują i akceptują swoje zaokrąglone kształty.
Pomiędzy zaokrągloną figurą, a otyłością jest cienka granica i to nie zwalnia kobiet od monitorowania swojej wagi.
- Nie można przestać dbać o siebie dlatego, że "wieszaki” już nie są trendy - ostrzega dietetyczka-kosmetyczka Iwona Powol. - Szybko można znaleźć się wśród otyłych, a to już nie jest ani piękne, ani zdrowe. Później rozbudza się w kobietach poczucie winy, złość na samą siebie i odchudzanie za wszelką cenę.
Najważniejsze to zaakceptować się, ale też nie bezkrytycznie. Nie można doprowadzić się do wagi kaszalota.
Przestroga dla młodych
Hasło "schudnij dla zdrowia” sprawia, że wiele kobiet uważa zrzucenie wagi za ratunek dla siebie i dążą za wszelką cenę do ideału "wieszaka”. Bo przecież mówi im się, że wtedy będą zdrowe. Tymczasem śmiertelny wypadek na prestiżowym wybiegu pokazał, że chude nie zawsze znaczy zdrowe, a nawet najczęściej jest
inaczej.
Ale osoby grube są dyskryminowane, trudno akceptowane społecznie.
- Jednak trzeba odróżnić "gruby” od mający tyle ciała, ile trzeba - stwierdza Iwona Powol.
Są już osoby i organizacje, które walczą z wizerunkiem wychudzonej modelki w świecie dyktującym modę. Nagłaśnia się historię modelek, które umarły na anoreksję. Isabelle Caro (od dwudziestu lat cierpiąca na tę chorobę) zrobiła zdjęcia, na których pokazała swoje wychudzone ciało.
To ma być przestrogą dla innych dziewcząt. W wielu krajach (czekamy na Polskę!) sklepy z ubraniami dla pań rozszerzają asortyment do rozmiaru 16 (44).
Maria Kolesiewicz