Rozmowa z Agnieszką Karczewską, wojewódzkim konsultantem ds. pielęgniarstwa diabetologicznego.
Cukrzyca to choroba przewlekła. Pacjent jest w pewnym sensie sam dla siebie lekarzem. Musi wykazać się dużą samodyscypliną, musi być dobrze przygotowany pod względem medycznym i ciągle się edukować, bo sytuacja, jeśli chodzi na przykład o leki czy metody leczenia, dynamicznie się zmienia.
• Pielęgniarstwo diabetologiczne to nowa dziedzina, w której został powołany konsultant wojewódzki dla Lubelskiego. Czy to znaczy, że liczba zachorowań w naszym województwie rośnie?
- Tak, w tym momencie w województwie lubelskim jest bardzo dużo zachorowań. Jesteśmy w czołówce w kraju pod tym względem. W tym momencie co dziesiąty mieszkaniec Lubelskiego ma cukrzycę. Konsultant krajowy cały czas prowadzi starania, żeby konsultantów w tej bardzo ważnej dziedzinie było coraz więcej. W tym momencie, poza województwem lubelskim, jest ich tylko siedmiu.
Cukrzyca to choroba przewlekła. Pacjent jest w pewnym sensie sam dla siebie lekarzem. Musi wykazać się dużą samodyscypliną, musi być dobrze przygotowany pod względem medycznym i ciągle się edukować, bo sytuacja, jeśli chodzi na przykład o leki czy metody leczenia, dynamicznie się zmienia. Stąd nacisk na pielęgniarstwo diabetologiczne i rolę, jaką pełnią pielęgniarki diabetologiczne czy edukatorzy diabetologiczni. Są oni ostatnim ogniwem w kompleksowej opiece nad pacjentem.
• Skąd tyle zachorowań w naszym województwie?
- Statystyki nie oznaczają tylko tego, że mieszkańcy naszego województwa prowadzą niewłaściwy tryb życia czy niezdrowo się odżywiają, choć to też na pewno ma znaczenie. Chodzi także o to, że u nas jest bardzo dużo specjalistów w dziedzinie diabetologii, stąd wykrywalność cukrzycy jest też znaczna.
• Czy na cukrzycę chorują tylko starsze osoby czy macie państwo także młodych pacjentów?
- Jeszcze do niedawna na cukrzycę zapadały głównie osoby starsze. Niestety teraz coraz częściej są to osoby młode, dzieci i młodzież, które mają już cukrzycę typu drugiego, która wiąże się z powikłaniami. To jest przerażające. Nie jest to jednak nic dziwnego w kontekście coraz częściej spotykanej otyłości u dzieci, niezdrowego odżywiania i braku aktywności fizycznej. Musimy pamiętać, że każdy kilogram ponad normę wpływa na insulinooporność, która prowadzi do cukrzycy.
• Jak rozpoznać cukrzycę?
- Najgorsze jest to, że tzw. hiperglikemia czyli przekroczenie dopuszczalnego poziomu cukru nie daje żadnych objawów, nawet przez kilka lat. Człowiek może funkcjonować nie zdając sobie sprawy, że jest chory. Niestety, w końcu trafia do specjalisty - okulisty, nefrologa czy dermatologa z objawami, które wydają mu się zupełnie odrębne a związane są właśnie z cukrzycą.
Nieleczona cukrzyca typu drugiego prowadzi do zawałów i udarów serca. W przypadku cukrzycy typu pierwszego objawy szybko się rozwijają, ale szybko wyleczone nie prowadzą do powikłań. W przypadku typu drugiego leczenie jest trudniejsze. Dlatego edukatorzy diabetologiczni są zatrudnieni na każdym etapie hospitalizacji od podstawowej opieki zdrowotnej po szpital.
• Jak się pracuje z takimi pacjentami?
- Najtrudniej jest ich przekonać, żeby zmienili swoje nawyki żywieniowe. Niestety większość nie potrafi oprzeć się wielu pokusom. Wiąże się to z przestrzeganiem odpowiedniej wagi ciała i aktywności fizycznej. Co ciekawe, jeśli chodzi o dyscyplinę w przyjmowaniu leków czy kontrolowania poziomu cukru, nie mamy z nimi żadnego problemu. Okazuje się, że to, co wydaje się najłatwiejsze stanowi dla pacjentów największą trudność.
• A jak przekonać rodziców, których dzieci mają problemy z cukrzycą?
- To jest bardzo trudne. Nie wszyscy zdają sobie sprawę z wagi tych problemów. Często dzieci wymuszają na rodzicach niezdrowe jedzenie, a rodzice nie potrafią im się sprzeciwić uważając, że przecież jak mogliby odmówić jedzenia własnemu dziecku. Często rekompensują w ten sposób dziecku to, że nie mają dla niego wystarczająco dużo czasu. Tak tworzy się zamknięte koło. Często zdarza się też tak, że rodzice przestrzegają zdrowego żywienia, ale dzieci rozpieszczają dziadkowie. Dlatego praca z takimi rodzinami bywa bardzo trudna.
• Czy u dziecka szybko może dojść do poważnych powikłań?
- Zdecydowanie. To, że organizm jest młody niestety nie chroni przed rozwojem choroby. Powikłania występują zarówno u osób starszych jak i u dzieci.
• Czy kobiety, które w ciąży mają stwierdzoną cukrzycę po urodzeniu dziecka są bardziej narażone na zachorowanie?
- Tak, ale to kolejna rzecz związana z cukrzycą, z której nie wszyscy zdają sobie sprawę. Dzięki dobremu programowi wykrywalności cukrzycy w ciąży kobiety objęte są specjalistyczną opieką i taka ciąża jest odpowiednio prowadzona. Jednak po urodzeniu takie kobiety powinny szczególnie o sobie dbać i regularnie badać poziom cukru. Automatycznie są w grupie ryzyka. Jeśli więc nie będą się badać może u nich się rozwinąć nawet cukrzyca drugiego typu.
KONFERENCJA
10 lutego odbędzie się pierwsza z cyklu konferencji na temat cukrzycy, którą organizują SPSK1 w Lublinie oraz Polska Federacja Edukacji Diabetologicznej (w ramach cyklu planowane są też warsztaty dla pacjentów).
W programie najbliższej konferencji znalazły się miedzy innymi wykłady dotyczące insulinoterapii w warunkach szpitalnych, opieki pielęgniarskiej nad pacjentem z cukrzycą, cukrzycy w ciąży.
- Cukrzyca staje się coraz poważniejszym problemem. Już co piąty dorosły człowiek jest chory na cukrzycę, a nie wszyscy są objęci opieka specjalistyczną - mówi prof. Grzegorz Dzida z Katedry i Kliniki Chorób Wewnętrznych SPSK1 w Lublinie. - Chcemy dotrzeć do jak największego grona odbiorców, którymi są lekarze. Chodzi o to, żeby tacy pacjenci byli jak najszybciej diagnozowani i mieli jak najlepszą opiekę.