Uczeni z uniwersytetu w Toronto – na podstawie badań – doszli do wniosku, że porozumiewanie się przynajmniej w jeszcze jednym językiem, poza ojczystym, ma korzystny wpływ na zdrowie człowieka.
Zmuszaj mózg do pracy
Struktura i działanie mózgu wciąż są przedmiotem badań i wciąż zaskakują nowe odkrycia, także te dotyczące jego sprawności do późnego wieku. Nie bez przyczyny lekarze zalecają, by starsi ludzie starali się utrzymać aktywność umysłową poprzez czytanie, rozwiązywanie łamigłówek, krzyżówek.
Badanie przeprowadzone przez specjalistów z York University w Toronto wykazały, że podtrzymaniu takiej sprawności również sprzyja posługiwanie się co najmniej jednym językiem obcym.
Aby tego dowieść, przebadano 450 osób cierpiących na chorobę Alzheimera. Okazało się, że u poliglotów demencja występuje około 5 lat później niż wśród tych, którzy znają wyłącznie język ojczysty.
– Mamy wielu studentów w wieku 50+ – mówi Mariusz Kobak, współtwórca internetowej szkoły Lingo Lab z Lublina. – To osoby, które nie znają w ogóle obcego języka lub znają słabo jeden.
Po jakimś czasie zauważamy u nich wyraźną poprawę, to znaczy w sposób widoczny zwiększa się ich zdolność zapamiętywania. Nie dzieje się to z dnia na dzień, ale po paru miesiącach nauki.
Języki dodają pewności
Naukowcy z Luksemburga poszli dalej w swoich wnioskach. Stwierdzili, że posługiwanie się więcej niż dwoma językami działa ochronnie na pamięć seniorów, a znajomość co najmniej czterech języków aż pięciokrotnie zmniejsza ryzyko pojawienia się problemów z pamięcią.
– Ludzie, którzy poznają obcy język, stają się bardziej pewni siebie, ale to można zauważyć u wszystkich kursantów – dodaje Mariusz Kobak.
– Dopiero zauważam, że świat jest piękny i przyjazny. Do niedawna wolny czas spędzałam w domu, byłam sfrustrowana i niepewna. Teraz zwiedzam Europę, poznaję nowych ludzi, mam więcej energii i zaczęłam żyć aktywnie.