Bąble pojawiające się na skórze przypominają oparzenie pokrzywą. Ale pokrzywka to znacznie poważniejsze schorzenie, które jest bardzo powszechne, a może być nawet bardzo groźne. 1 października przypada Międzynarodowy Dzień Pokrzywki.
Zmiany skórne w przypadku pokrzywki są zbliżone wyglądem do tych, które pojawiają się po oparzeniu pospolitą pokrzywą. Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że pokrzywki nie powinno się leczyć samodzielnie, tylko szukać pomocy u specjalistów.
Najczęściej chorują osoby z tak zwaną pokrzywką ostrą. Przynajmniej 20 proc. populacji przynajmniej raz w życiu zetknie się z tym problemem, np. po spożyciu jakiegoś pokarmu czy po przyjęciu leku albo po ukąszeniu przez owady czy zetknięciu się z jakimś alergenami.
– Oprócz takich pokrzywek, z którymi się często spotykamy, bywa też tzw. przewlekła pokrzywka spontaniczna. Ta nazwa jest dużo mówiąca, bo oznacza, że pacjenci cierpią na tą chorobę, a tak naprawdę nie jesteśmy w stanie ustalić żadnej przyczyny, bo tej przyczyny po prostu nie ma – przyznaje prof. Joanna Bartosińska z Kliniki Dermatologii, Wenerologii i Dermatologii Dziecięcej SPSK 1 w Lublinie. – Bąble pojawiają się spontanicznie i tak samo spontanicznie znikają.
Jak wygląda pokrzywka
– Zmiana skórna bardzo swędzi i piecze pacjenta. Ma postać bąbla pokrzywkowego, który jest często koloru czerwonego, czasami może być porcelanowo-biały, bądź różowy. Skóra w tym miejscu jest obrzęknięta – wskazuje prof. Bartosińska.
Pokrzywka ostra może się wydarzyć u każdego, nawet u niemowląt.
– Ale zazwyczaj jest jakiś związek przyczynowy, czyli spożyty lek, jeżeli ktoś jest leczony antybiotykiem, lekiem przeciwbólowym, czy jest właśnie jakaś reakcja alergiczna na pokarm albo na jakieś nawet związki toksyczne będące w pomieszczeniu. To mogą być nowo zakupione meble, czy wykładzina. To mogą być też jakieś środki chemiczne, które stosujemy w naszym mieszkaniu.
Inaczej jest z przewlekłą pokrzywką spontaniczną. – Tutaj choroba występuje znacznie częściej u kobiet i szczególnie w wieku między 20 a 40 rokiem życia. Czyli głównie dotyczy młodych kobiet, co nie oznacza, że nie pojawi się u dzieci i osób starszych – dodaje Bartosińska.
Przeszkadza w normalnym życia
Jak mówi lekarka, sytuacja pojawienia się bąbli jest dla pacjenta bardzo stresująca. Bo nigdy nie wiadomo, kiedy pokrzywka spontaniczna zaatakuje.
– Może to być w momencie kiedy ktoś szykuje się do pracy, jest w szkolne, zdaje jakiś ważny egzamin albo zaplanował uroczystość rodzinną. Ci pacjenci, którzy do nas się zgłaszają są naprawdę w sytuacjach dramatycznych. Bo przychodzi pacjent, który mówi, że ma za miesiąc wesele i boi się, że właśnie w tym dniu dozna wysiewu pokrzywki. A jest to o tyle prawdopodobne, bo sytuacje takie jak stres, wysiłek fizyczny mogą właśnie sprowokować wysiew pokrzywki, czy też nasilić jej objawy – wylicza prof. Bartosińska.
Innym objawem pokrzywki może być pojawienie się obrzęku naczynioruchowego. Może on dotyczyć powieki, wargi, języka a nawet gardła. Taki pacjent może mieć nawet duszności.
– Pokrzywka jest stanem zagrożenia życia. To właśnie w pokrzywce, szczególnie w tej ostrej postaci może rozwinąć się wstrząs anafilaktyczny – dodaje Bartosińska.
Poza tym pacjent z pokrzywką może też mieć problemy ze strony przewodu pokarmowego: bóle brzucha, nudności, wymioty.
Pokrzywka przewlekła spontaniczna nie dotyczy wprawdzie wielu osób, ale ma kolosalny wpływ na jakość życia tych chorych. – Czują się skrępowani w sytuacjach publicznych, unikają kontaktów ze znajomymi. Z wielu rzeczy po prostu rezygnują. Bardzo ta choroba wpływa na ubiór chorych, bo pacjenci starają się wkładać ubrania zakrywające większą część ciała – wylicza Bartosińska. – Nawet dzisiaj miałam pacjentkę, która powiedziała, że z powodu pokrzywki od dwóch miesięcy nie chodzi do pracy.
Międzynarodowy Dzień Pokrzywki
Problem jest poważny, dlatego 1 października został ustanowiony Międzynarodowym Dniem Pokrzywki. Klinika Dermatologii, Wenerologii i Dermatologii Dziecięcej SPSK 1 w Lublinie angażuje się w obchody, bo jest certyfikowanym ośrodkiem zrzeszonym w międzynarodowej sieci UCARE, pomagającej chorym na pokrzywkę.
– Z tej okazji zapraszamy wszystkich chorych, a także osoby, które podejrzewają u siebie pokrzywkę do poradni przyklinicznej SPSK 1, której działa tzw. poradnia pokrzywkowa. Prowadzimy szczegółową diagnostykę i leczenie tej choroby – zachęca Bartosińska.
Nie lecz się na własną rękę
Lekarka zwraca uwagę szczególnie na to, żeby pacjent sam na własną rękę nie próbował się leczyć.
– Nie ma tzw. domowych sposobów, żeby leczyć pokrzywkę. Zawsze to musi być poprzedzone szczegółowo zebranym wywiadem, przeprowadzonymi badaniami laboratoryjnymi i badaniem fizykalnym tak, żeby, ustalić przyczynę czy czynniki nasilające czy też choroby towarzyszące – mówi prof. Bartosińska.
Bo pokrzywka może istnieć jako jedyny rozpoznany problem, ale może być też objawem szeregu innych chorób: autoimmunologicznych, z grupy reumatologicznych, może być objawem choroby zakaźnej, a nawet chociaż to nie jest częste, może być symptomem choroby nowotworowej.
– Dlatego tylko lekarz jest w stanie rozróżnić te sytuacje, które będą wskazywały na współistnienie innych problemów zdrowotnych – przekonuje Bartosińska.
Podstawą leczenia pokrzywki są tak zwane leki przeciwhistaminowe, ale one nie zawsze są skuteczne. – Lekarz w sposób indywidualny pobiera dawkę i czas leczenia i może też zadecydować o włączeniu innych preparatów leczniczych – mówi Bartosińska.
Ze względu na to, że postęp w dermatologii jest duży, również w dziedzinie pokrzywki pojawiają się nowe leki.
– Nowoczesny lek biologiczny jest dostępny w refundacji dla pacjentów w ramach programu lekowego NFZ. To dobra wiadomość dla pacjentów, bo mamy inną opcję terapeutyczną - leku, który zadziała na wcześniejszym etapie niż leki przeciwhistaminowe – tłumaczy prof. Bartosińska. – Obserwacje kliniczne wskazują na to, że skuteczność leków biologicznych wynosi nawet 70 proc.