

– Średnio siedmiu pacjentów przed 30 rokiem życia rocznie trafia do szpitala z powodu zawału – mówi dr Janusz Kudlicki z Kliniki Kardiologii SPSK nr 4 w Lublinie. Wśród nich są zarówno siedemnastolatki, osiemnastolatki i dwudziestoczterolatki.

– Ta liczba rośnie w porównaniu z latami ubiegłymi – twierdzi kardiolog. Tacy pacjenci to głównie dwie grupy chorych.
– W pierwszej z nich są dziedzicznie obciążeni, z wysokim poziomem cholesterolu, z problemami miażdżycowymi, dodatkowo palący papierosy – wymienia lekarz. – Na kardiologię trafiają przede wszystkim pacjenci, u których do zawału przyczyniła się infekcja lub zapalenie naczyń wieńcowych.
Prof. dr hab. Teresa Widomska-Czekajska, konsultant wojewódzki ds. kardiologii przyznaje, że średnia wieku u ludzi z zawałem obniża się. – Coraz częściej występują one u pacjentów poniżej 40 roku życia.