Są pierwsze przypadki łamania zaostrzonych zasad kwarantanny. W Lublinie zanotowano dwa takie przypadki. Obie sprawy znajdą finał w sądzie.
- Rehabilitant z Lublina przeprowadzał zabiegi, chociaż w myśl aktualnych przepisów nie wolno tego robić. Druga interwencja dotyczyła nadmiernej liczby klientów w jednym ze sklepów – wyjaśnia podinsp. Renata Laszczka-Rusek, rzecznik lubelskiej policji. - Nasza reakcja będzie zdecydowana. To nie są przepisy przeciwko ludziom, ale w trosce o zdrowie i życie.
Zgodnie z nowymi zasadami, w sklepie może być jednocześnie trzy razy więcej klientów niż kas. Po ulicach wolno chodzić tylko pojedynczo. Należy przy tym zachować 2 metry odstępu od innych przechodniów. Młodzież poniżej 18. roku życia nie może wychodzić z domów bez opieki dorosłych. Zamknięte są również parki, skwery i inne popularne miejsca wypoczynku.
- Będziemy zwracać uwagę na to, czy zachowujemy właściwą odległość i czy nieletni nie poruszają się sami po ulicach – dodaje Renata Laszczka-Rusek. – Będziemy skrupulatnie egzekwować przestrzeganie nowych przepisów. Będzie więcej patroli. Będą też posterunki stałe. Policjanci będą również sprawdzać miejsca wypoczynku i rekreacji. Wychodzenie z domu należy ograniczyć do minimum.
Za złamanie zakazów grozi grzywna od 5 tys. do nawet 30 tys. zł.