W czerwcu oficjalnie otwarty zostanie nowy park rozrywki na Lubelszczyźnie. Już teraz zaprasza on jednak żądne nowych doznań maluchy i nastolatki. Długoterminowa inwestycja ma potencjał by stać się też edukacyjną perełką regionu, do której ciągnąć będą szkolne wycieczki.
Pierwsza była Wyspa Wisła, czyli kompleks wypoczynkowo–rekreacyjny położony na wyjątkowej urody nadwiślańskich terenach w Stężycy. W jej amfiteatrze organizowano koncerty, kuchnia serwowała nowoczesne dania polską, można było spędzić nocleg w komfortowym domku. Potem dzierżawca Wyspy, Marek Postrzech wymyślił, że warto rozszerzyć ofertę o kompleks, w którym wolny czas chciałyby spędzać dzieci i młodzież. I tak narodził się pomysł na park tematyczny, któremu nowy kształt nadał Marek Pisarski – autor koncepcji programowej Wyspy Przygód.
>>Złota Setka 2021 – dodatek Dziennika Wschodniego do pobrania w tym miejscu<<
– Stworzyliśmy kompleks wielu atrakcji, który zachwycić ma dzieci od najmniejszego po największego, czyli także osoby już dorosłe – śmieje się Marek Postrzech. – Chyba łatwiej wymienić czego tu nie mamy, niż to, co udało nam się już stworzyć.
Najmłodsze dzieci będą zachwycone mogąc odwiedzić mini zoo.
– Mieszkają w nim m.in. alpaki, kozy, ozdobne kury, kucyki – wylicza Marek Postrzech. – Dzieci mogą otrzymać tam za darmo marchewki i karmić zwierzątka. Wiele maluchów jest tym miejscem po prostu zachwycona. Uwielbiają budować też gmachy i labirynty z ogromnych klocków, które im udostępniamy. To najprawdopodobniej największa w Polsce wędrowna atrakcja z Mega Klockami. Znajduje się w niej ponad 2200 wielkich klocków.
Mądrze, bo edukacyjnie
– Pierwszych gości, na próbę, zaczęliśmy przyjmować w lipcu tego roku. Ponieważ nie było jeszcze oficjalnego otwarcia i nie reklamujemy się, odwiedzają nas głównie mieszkańcy okolic, którzy wiedzą o naszej inwestycji – przyznaje Marek Pisarski. – Dla nas to bardzo ważne, bo traktujemy ich wizyty w kategorii pewnego testu. Pozwalają nam one stwierdzić, co jest dobrze zrobione, a co jeszcze przed czerwcowym uroczystym otwarciem powinniśmy poprawić.
Wśród pomysłów na przyszłość są rejsy statkiem po starorzeczu Wisły oraz przeprawa promowa. Mówi się też o stworzeniu miejsca sięgającego do korzeni mitologii słowiańskiej i mieszkających w okolicach dzisiejszego Krakowa Wiślan, którzy w rejonie Stężycy stworzyli najdalej na północ wysuniętą osadę. Powstać ma m.in. piaskownica 3D odwzorowująca wioskę Wiślan i najazd Wikingów.
W planach przyszłorocznej rozbudowy parku jest też stworzenie Ogrodu Wody i Parku Piasku. Obie strefy mają zachęcać najmłodszych do zabaw piaskiem i wodą przy użyciu najprzeróżniejszych eksponatów i instalacji. Będzie też wojna o tajemniczy wielki bursztyn. To ważna część, bo największe złoża bursztynu w Polsce znajdują się właśnie w województwie lubelskim, a Stężyca stanowiła istotny punkt na mapie historycznej Polski.
ZŁOTA SETKA 2021 - POBIERZ PEŁNY RANKING NAJLEPSZYCH FIRM LUBELSZCZYZNY
– Nawiązać chcemy też mocniej do historii. O ile bitwa pod Stężycą może być traktowana w kategoriach pewnej spekulacji historycznej to dwa zjazdy stężyckie, które też przedstawimy, są faktami historycznymi z 1575 i 1606 roku. Wtedy doszło do zjazdu zbuntowanych senatorów przeciwko ówczesnym królom – mówi Pisarski. – Zostały już zrekonstruowane trzy obrazy nieznanego mistrza, a namalowane na płótnie związane z tymi wydarzeniami.
Kontynuowane będą też prace nad ścieżkami edukacyjnymi. Część parku będzie mówiła o ekologii.
Szykuje się najazd uczniów?
Wiele wskazuje więc na to, że Wyspa Przygód stanie się miejscem, które chętnie odwiedzać będą szkolne wycieczki.
– Już teraz widzimy duże zainteresowanie młodzieży namiotem sferycznym, w którym znajduje się największa w Polsce wędrowna interaktywna wystawa „Exploratorium” – zdradza Pisarski. – Umieściliśmy w niej ok. 60 eksponatów związanych m.in. ze złudzeniami optycznymi i różnego typu zagadkami logicznymi oraz dużą grupę eksponatów interaktywnych czyli takich, w których samodzielnie wchodzimy w interakcję wykonując eksperyment. Znaleźć można tam też tak ciekawe rzeczy jak kołyska Newtona, czy imitacja głowy kosmonauty na tacy, do której można wstawić własną głowę. Część eksponatów to nasze autorskie pomysły, a część jest już standardem w centrach nauki.
Osobną częścią parku jest osada Wiślan - Insula Vistula. Przy jej wejściu znajdują się wykopaliska paleontologiczne z wielkimi szkieletami dziwnych stworzeń, które trzeba rozpoznać. Na miłośników słowiańskich przysmaków czekają natomiast świeżo wypiekane, ciepłe podpłomyki.
W Stężycy znajduje się też „Legendarium”, w którym prezentowana jest – jak zapewniają organizatorzy – na największej, a może nawet jedynej tego typu makiecie w kraju, legenda o Wiśle. Nagrane zostały już też słuchowiska związane z Wisłą. Kilkadziesiąt metrów dalej można wejść do tajemniczego kurhanu, na szczycie którego znajduję się posąg kowala Zadziora – bohatera legend o słowiańskich korzeniach. We wnętrzu wykonanego przez znanych polskich scenografów kopca można spotkać Okobrodego – tajemniczego zwiadowcę Wiślan oraz wypatrzeć Złotą Maskę Wiślan z magicznymi bursztynami w diademie i w oczach. Wciąż trwają natomiast prace nad rekonstrukcją sarkofagu Zadziora. Obok kurhanu powstaną wykopaliska archeologiczne.
– W przyszłym sezonie na terenie wioski będzie organizowana gra terenowa w kilku wariantach – dodają pomysłodawcy przedsięwzięcia.
Osobną częścią wioski jest osada rybaków, którzy wyłowili wielkie wodne stwory m.in. żarłacza wiślanego, czyli ogromnego suma o wielkości nawiązującej do rekordu Polski sprzed kilku lat; nietypową kałamarnicę wiślaną oraz ogromną ośmiornicę wiślaną (ta ostatnia pojawi się w przyszłym sezonie – red.) Z małego jeziorka wyłaniał będzie się tajemniczy potworek przypominający nieco potwora z Loch Ness.
Dodatkową atrakcją jest Plac Turniejowy, na którym organizowane są pokazy rycerskie oraz wybijane monety o wartości jednego Ambera.
Do zabawa i podziwiania
Ale Wyspy Przygód to też beztroska zabawa w wesołym miasteczku. W tej chwili to siedem nowych karuzeli przeznaczonych głównie dla rodzin z dziećmi oraz jedna dla osób dorosłych. Obok grupa dmuchańców i place zabaw.
W kategoriach zabawy historycznej traktować można natomiast pobyt w osadzie Słowian, w której organizowane będą turnieje i inscenizowane bitwy. Można stać się tam odkrywcą w stylu Indiany Jones’a, odkopać gigantyczne szkielety i rozwiązać zagadki rodem z książek Dana Browna i Andrzeja Pilipiuka.
Na terenie parku podziwiać można też ogrody kwiatowe. Najbardziej wyróżnia się Ogród Motyli ze ścieżką edukacyjną, witrażowymi motylami i wyjątkowymi ławeczkami. Powstają dwa wielkie labirynty roślinne oraz instalacja artystyczna Drzewo Życzeń.
Ile w przyszłym roku będzie kosztować wejście do Wyspy Przygód?
– W tej chwili cena całodziennego biletu z nielimitowanym wstępem na wszystkie urządzenia parkowe wynosi 45 zł, przy czym najmłodsze dzieci wchodzą za darmo. Ponieważ mamy w tej chwili galopującą inflację, nie jesteśmy w stanie na ten moment powiedzieć,, czy ta kwota nie zostanie zmieniona – przyznaje Marek Pisarski i dodaje: – Wiadomo, że trudności ekonomiczne są bolesne także dla rodzin dlatego będziemy starali się ustalać stawki tak, by nie wiązały się one dla nich z ogromnymi wydatkami. Budowana oferta pozwoli przy minimalnych kosztach spędzić na Wyspie Wisła i Wyspach Przygód cały dzień.
– Kiedy inwestycja się zwróci? – pytam.
– To długoterminowa inwestycja. Jak wynika z szacunków branżowych i polskich doświadczeń, tego typu przedsięwzięcia zaczynają przynosić ewentualne zyski dopiero po dziesięciu latach – mówi Pisarski.