Do obrony tytułu przez Platinum Motor Lublin pozostał już tylko jeden dwumecz. Niespodzianki nie było i rywalem "Koziołków" będzie Betard Sparta Wrocław, która mimo olbrzymich problemów kadrowych uporała się z Apatorem Toruń. Wiadomo już, że pierwsze spotkanie o złoto zostanie rozegrane na stadionie przy Al. Zygmuntowskich - 17 września. Rewanż zaplanowano na 24 września.
Z kim zmierzą się "Koziołki" i jak wyglają ich szanse przed finałem?
Już po biegu dziewiątym wczorajszego meczu lubelska publiczność poza emocjami na torze miała także w głowie wynik drugiego dwumeczu półfinałowego. Betard Sparta Wrocław na własnym torze podejmowała For Nature Solutions KS Apator Toruń. Osłabieni brakiem Taia Woffindena Spartanie nie mieli tak komfortowej sytuacji jak "Koziołki". Z toru rywala przywieźli remis, który rzecz jasna dawał im dużo większe szanse niż oponentom, jednak sprawa awansu nadal była otwarta.
Podobnie jak Motor, wrocławianie szybko zabrali się do roboty. Cztery pierwsze gonitwy dały im aż dwanaście punktów przewagi, co w normalnych warunkach byłoby różnicą nie do nadrobienia dla toruńskich "Aniołów". Szybko okazało się jednak, że to spotkanie nie będzie dla podopiecznych Dariusza Śledzia tym zwykłego gatunku. Najpierw przez defekt sprzętowy z rywalizacji wypadł Maciej Janowski. Jego motocykl niebezpiecznie poderwał się do góry, przez co "Magic" upadł na tor podobnie jak Dominik Kubera w trakcie warszawskiego Grand Prix. Prezes Sparty Wrocław przekazał już informację, że Janowski będzie wymagał operacji i wydaje się, że to koniec sezonu dla tego zawodnika.
Nie był to koniec problemów gospodarzy i w wyścigu dziesiątym obojczyk złamał Charles Wright. 34-latek na co dzień reprezentujący barwy Belle Vue Aces w angielskiej Premiership zanotował dwa "oczka" w dwóch startach i nie wydawał się odstawać od reszty stawki. Również w jego przypadku szef wrocławskiego klubu potwierdził zakończenie udziału w tegorocznej kampanii.
Pomimo tych wszystkich perypetii rywala Apator nie był w stanie nawiązać walki. Patryk Dudek i Emil Sajfutdinow dwoili się i troili, ale przy fatalnej postawie reszty zespołu byli bezradni. Tym samym goście ulegi różnicą dwunastu punktów i w starciu o brąz zmierzą się z Tauron Włókniarzem Częstochowa.
Sparta dała prawdziwy pokaz charakteru i prowadzona przez Daniela Bewleya i Artioma Łagutę, przy ogromnym wsparciu formacji juniorskiej wjechała do najważniejszego dwumeczu tego roku. Tam będzie czekał już na nich Platinum Motor Lublin. Jeszcze przed niedzielnym wieczorem to właśnie podopieczni Macieja Kuciapy byli stawiani jako znaczy faworyt. Teraz przy potencjalnych absencjach Woffindena, Janowskiego i Wrighta przewaga lublinian wydaje się wręcz przytłaczająca. Wszystkie te dywagacje z pewnością zweryfikuje tor, choć ciężko nie ulec wrażeniu, że w nieszczęściu Sparty tytuł jeszcze mocniej przybliżył się do Motoru.
Terminarz, finał:
1 mecz - 17.09 godz. 19:15 Platinum Motor Lublin — Betard Sparta Wrocław, transmisja Canal+ Sport 5.
Rewanż - 24.09 godz. 19:15 Betard Sparta Wrocław — Platinum Motor Lublin, transmisja Canal+ Sport 5
Mecz o 3 miejsce:
1 mecz - 17.09 godz. 16:30 For Nature Solutions KS Apator Toruń - Tauron Włókniarz Częstochowa, transmisja Eleven Sports 1
Rewanż - 24.09 godz. 16:30 Tauron Włókniarz Częstochowa - For Nature Solutions KS Apator Toruń, tramsmisja Eleven Sports 1