Jest kolejny zwrot akcji w sądowym sporze o przyszłość górek czechowskich. Fundacja Wolności złożyła oficjalne zażalenie na decyzję sądu, który nie dopuścił jej do udziału w postępowaniu. Na wyrok poczekamy więc jeszcze dłużej.
Fundacja Wolności chce uczestniczyć w sporze zapoczątkowanym skargą poprzedniego wojewody, Przemysława Czarnka. Zaskarżył on do sądu uchwałę Rady Miasta Lublin (tzw. studium przestrzenne), wyznaczającą na górkach strefy pod zabudowę, głównie wielorodzinną. Czarnek argumentował, że radni bardziej przejęli się interesem firmy, która chce tu stawiać bloki, niż interesem mieszkańców sprzeciwiających się takiemu zagospodarowaniu dawnego poligonu.
Pierwszy wyrok w tej sprawie zapadł pod koniec 2019 r., gdy Wojewódzki Sąd Administracyjny przyznał rację Czarnkowi i orzekł o nieważności uchwały w części dotyczącej górek czechowskich. Wyrok ten został później uchylony (po zaskarżeniu go przez Ratusz) przez Naczelny Sąd Administracyjny, który nakazał WSA ponowną ocenę sprawy.
Właśnie na tym etapie do sądu zgłosiła się Fundacja Wolności, starająca się dołączyć do postępowania.
– Chcemy mieć łatwy i szybki dostęp do pism związanych z tą sprawą. Do tej pory dokumenty dotyczące inwentaryzacji przyrodniczej górek musieliśmy wywalczyć przed sądem, a w tym roku Urząd Miasta nie udostępnił jednemu z mieszkańców skargi kasacyjnej złożonej do Naczelnego Sądu Administracyjnego – tłumaczył Krzysztof Jakubowski, prezes fundacji. – Drugi powód jest taki, że strony postępowania nie przedstawiły istotnych argumentów, które mogą być ważne dla sądu. Będąc dopuszczonymi do sprawy, moglibyśmy takie argumenty przedstawić.
Wojewódzki Sąd Administracyjny postanowił nie dopuszczać fundacji do sporu. Uznał, że nie była stroną postępowania i stwierdził, że wśród jej celów statutowych nie ma „ochrony kompetencji nadzorczych wojewody”.
– Naszym zdaniem oba argumenty są niesłuszne – stwierdza Jakubowski. Podkreśla, że prawo pozwala na udział w postępowaniu sądowym organizacji, które nie były stroną sporu, o ile dotyczy on zakresu ich statutowej działalności.
– Celami statutowymi Fundacji Wolności są m.in. „kontrola obywatelska instytucji publicznych” oraz „zwiększanie przejrzystości i jawności w życiu publicznym”. To powinno wystarczyć, aby uznać zbieżność naszych celów statutowych z przedmiotem sprawy – przekonuje prezes. – Sprawa zresztą nie dotyczy „ochrony kompetencji nadzorczych wojewody” tylko uchwały Rady Miasta.
Fundacja skorzystała z możliwości złożenia zażalenia do wyższej instancji. Teraz to Naczelny Sąd Administracyjny oceni, czy organizacja powinna być dopuszczona do postępowania. Dopóki NSA tego nie rozstrzygnie, rozpatrywanie sporu o przyszłość górek czechowskich będzie zawieszone.
Przypomnijmy, że o dopuszczenie do postępowania oprócz Fundacji Wolności wystąpiło też Towarzystwo dla Natury i Człowieka, które jest przeciwne zabudowie górek.