Policjanci zabezpieczyli ślady, wykonali oględziny miejsca i samochodów a także przesłuchali świadków. Troje 22-latków z pięcioosobowej grupy, w których dwa dni temu wjechał kierujący volkswagenem trafiło do szpitala. Sprawca był pijany.
Jak informuje policja, "do groźnie wyglądającego zdarzenia drogowego" w miejscowości Mokre (powiat zamojski) doszło przed godziną 22. Jak wstępnie ustalili policjanci siedzący za kierownicą volkswagena 44-latek jechał w kierunku miejscowości Hubale. Na zakręcie (gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 30km/h), kierowca stracił panowanie nad autem. Zjechał na pobocze i uderzył w zaparkowany w tym miejscu samochód i ustawione znaki drogowe.
– Następnie wjechał w grupę osób, która stała na znajdującym się za chodnikiem pasie zieleni – informuje asp. szt. Dorota Krukowska-Bubiło, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Zamościu. – Volkswagen zatrzymał się na ogrodzeniu pobliskiej posesji. I dodaje: – Z pięcioosobowej grupy, w którą wjechał siedzący za kierownicą volkswagena 44-latek, trzy osoby wymagały pomocy medycznej, zostały przewiezione do szpitala.
Po badaniach okazało się, że kobieta i dwaj mężczyźni w wieku 22 lat, nie wymagają dalszej hospitalizacji. I mogli wrócić do domów.
44-letni kierowca – mieszkaniec Zamościa, był pijany. Miał w organizmie blisko 2 promile alkoholu. Nietrzeźwy był też 38-letni pasażer jadący volkswagenem.
Mężczyźni zostali zatrzymani i osadzeni w policyjnym areszcie.
44-latek za swój czyn będzie odpowiadać przez sądem.