Można powiedzieć, że faworytka nie zawiodła. Aleksandra Mirosław w poniedziałek wywalczyła tytuł mistrzyni Europy we wspinaczce sportowej na czas. Co ciekawe, za plecami zawodniczki KW Kotłownia Lublin znalazły się inne reprezentantki Polski: Aleksandra Kałucka i jej siostra Natalia. W efekcie, całe podium było w Monachium Biało-Czerwone
Mirosław już podczas kwalifikacji pokazała, że rola faworytki w niczym jej nie przeszkadza.
Okazała się najlepsza z czasem 6,636 sekundy. Wynik poniżej siedmiu sekund osiągnęła jeszcze jedynie Aleksandra Kałucka (6,994), a to oznaczało, że zawodniczka z Lublina ma największe szanse na złoto.
Kolejne etapy rywalizacji? W 1/8 finału Mirosław spisała się ciut gorzej (7 sekund), ale i tak pokonała Oksanę Burową z Ukrainy. W ćwierćfinale Aurelia Sarisson (Francja) robiła co mogła, ale Polka była poza zasięgiem (6,784). A to oznaczało, że w półfinałach znalazły się wyłącznie… Polki.
Najpierw Mirosław poradziła sobie z Patrycją Chudziak, a do finału awansowała z rezultatem 6,679. W drugiej parze zmierzyły się siostry Kałuckie, a górą była Aleksandra.
W finale nie brakowało emocji, bo długo wydawało się, że to Kałucka sięgnie po złoty medal. W końcówce Mirosław prześcignęła jednak koleżankę z kadry i mogła się cieszyć z kolejnego w swojej karierze tytułu. Trzeba jeszcze dodać, że podczas decydującej rozgrywki mogła się pochwalić czasem 6,922, a Aleksandra Kałucka osiągnęła wynik 7,085.