ROZMOWA z Amą Degbeon, nową koszykarką Pszczółki Polski Cukier AZS UMCS Lublin
- Jakie masz oczekiwania w tym sezonie, jeśli chodzi o drużynę, ligę? W ubiegłym roku zdobyłaś mistrzostwo Szwecji, więc apetyt na pewno jest duży…
Polska liga jest bardzo mocna, bo jest tutaj wiele silnych drużyn i doświadczonych zawodników. Myślę, że to będzie naprawdę dobry sezon. Moim zdaniem my też mamy naprawdę dobry zespół i możemy mierzyć wysoko. Już nie mogę się doczekać początku rozgrywek.
- Masz zaledwie 23 lata, ale już całkiem dużo doświadczenia z różnych parkietów. Od czasów juniorskich grałaś na różnym etapie w reprezentacjach Niemiec, w Stanach Zjednoczonych, a ostatnio w Szwecji. Myślisz, że to zaprocentuje na polskich parkietach?
Tak. Gra na uczelni i w reprezentacji daje naprawdę dużo doświadczenia. Miałam okazje grać przeciwko zawodniczkom, które reprezentowały różny styl gry. To na pewno może teraz pomóc mojej drużynie.
- Jest duża różnica pomiędzy koszykówką europejską, a tą, którą oglądamy w Stanach Zjednoczonych?
Tak, są różnice. Powiedziałabym, że koszykówka w USA jest trochę szybsza, bardzo fizyczna. W Europie gra jest bardziej uporządkowana, stateczna. Więcej skupia się na grze pozycyjnej i akcje są przez to dłuższe.
- Jak się czujesz po pierwszym treningu w nowym zespole?
To był ciężki trening. Trener podpowiadał mi, nad czym jeszcze mam pracować. Dla mnie to bardzo ważne. Chcę nie tylko pomóc drużynie, ale także rozwijać się indywidualnie.
- Miałaś trochę wolnego po ostatnim sezonie?
Trochę tak, ale grałam też w kadrze, razem z seniorkami. Występowałam także w meczach 3x3. To dla mnie na pewno bardzo pracowite lato. Miałam trochę wolnego, ale nie leniuchowałam przez trzy miesiące. Cały czas starałam się utrzymać formę.