

Wszelka pomoc wojskowa dla Ukrainy ze strony Stanów Zjednoczonych - wstrzymana. Decyzję w tej sprawie podjął prezydent USA, Donald Trump, który chce upewnić się, czy wysyłane wsparcie "przyczynia się do rozwiązania konfliktu".

Amerykańska telewizja Fox News, na którą powołuje się Polska Agencja Prasowa, jako pierwsza poinformowała o tym, że decyzją prezydenta USA wstrzymana została wszelka pomoc wojskowa, jaka miała trafić na Ukrainę. Chodzi także o tę, która była już w drodze, w tym znajdująca się obecnie na terytorium naszego kraju. Według administracji Trumpa to krok w stronę zakończenia konfliktu z Rosją, którego jak przekonuje sam Trump, oczekuje naród ukraiński.
Tymczasem na stole nadal leży czekająca na podpis umowa o wydobyciu ukraińskich minerałów, metali ziem rzadkich. Według jednego z republikańskich kongresmenów, Briana Fitzpatricka, porozumienie powinno zostać zawarte "wkrótce", co ma przełożyć się m.in. na "wsparcie Ukrainy w zakresie bezpieczeństwa". Wygląda więc na to, że wstrzymanie pomocy może być odczytywane jako przygotowanie gruntu pod zawarcie umowy, gest pokazujący Ukrainie potencjalne skutki jej odrzucenia.
Jak przypomina PAP, obecny pakiet pomocy wojskowej dla Ukrainy z USA został uchwalony jeszcze w czasach prezydentury Joe Bidena. Trump do tej pory pozwalał na jego realizację. Niedostarczona jeszcze część sprzętu jest warta 4 mld dolarów i to właśnie jej przekazanie zostało właśnie wstrzymane.
