Wiesława Wójcik z Lublina marzy o apartamencie.
– To byłby wspaniały prezent dla mojej córki i wnuczków. Mam nadzieję, że tym razem uda mi się wygrać – uśmiecha się nasza Czytelniczka.
Marzę o apartamencie
– Wszystkie nagrody są atrakcyjne. Ale najbardziej chciałabym wygrać apartament. Córce przydałoby się większe mieszkanie, bo ma dwoje małych dzieci – opowiada pani Wiesława. – Teraz trochę im ciasno. Wiadomo, że każde z dzieci chciałoby mieć swój pokój. No i zmieniłyby otoczenie, sąsiedztwo Ogrodu Botanicznego to świetna lokalizacja.
Samochód też by się przydał
Czytam Dziennik Wschodni od deski do deski
Ale jak przyznaje chodzi też o rozrywkę. – Biorę udział w różnych konkursach „Dziennika Wschodniego”. Poza loterią pochłaniają mnie krzyżówki – uśmiecha się. – Teraz na emeryturze mam mnóstwo czasu, więc mogę grać do woli.
Podobnie jak większość uczestników pani Wiesława zebrała wszystkie kupony. To jej recepta na sukces. – Jestem w kiosku codziennie rano. Odłożony egzemplarz już na mnie czeka. Sprzedawczyni wie, że gram – opowiada nasza Czytelniczka. – Wiadomo, że do końca nie wiadomo, kto wygra. Jednak przy systematycznej grze szanse automatycznie rosną.