W Kielcach spotkają się dwie drużyny, które wiosną grają poniżej oczekiwań. Korona miała walczyć o awans do ekstraklasy, ale szczytem marzeń będzie już tylko zagrać w barażach. Natomiast na Motor ostatnio spada cios za ciosem.
Z kolei kielczanie dopisali do swojego konta tylko 12 punktów. Dużym powodem do niepokoju dla kibiców rywali była porażka w Poznaniu, gdzie drużyna Włodzimierza Gąsiora poległa aż 0:3. Dlatego jego podopieczni muszą już raczej zapomnieć o bezpośredniej promocji i skoncentrować się na zajęciu trzeciego miejsca, które pozwoli na grę w barażu.
Ale Motor ma znacznie poważniejsze zmartwienia. Sprawa prezesa Grzegorza Bednarza nie znalazła jeszcze finału, a we wtorek do wrocławskiej prokuratury przewieziony został zawodnik lubelskiego zespołu Marcin S.
- Rzeczywiście ostatniego okresu nie możemy zaliczyć do zbyt udanych. Musimy jednak skoncentrować się na meczu i osiągnąć jak najlepszy wynik. Nie chcę gdybać, czy remis byłby dla nas korzystny. Korona ma na pewno kilku zawodników, którzy mogliby grać w ekstraklasie. Jest przecież Edi Andradina, Hernani czy Mariusz Zganiacz. Wiemy, że ostatnio radzą sobie kiepsko, ale chęć rehabilitacji za występ w Poznaniu będzie dla nich dodatkowym impulsem. Jeżeli jednak zagramy konsekwentnie i uważnie w obronie to wierzę, że będzie dobrze - mówi trener Motoru Ryszard Kuźma.
Szkoleniowiec "żółto-biało-niebieskich” będzie miał jednak spory ból głowy z obsadzeniem linii pomocy. W Kielcach na pewno nie wystąpią: Karol Drej, Paweł Maziarz i Bartłomiej Niedziela. No i ciężko spodziewać się, aby w tym spotkaniu zagrał zatrzymany przez CBA zawodnik.
- Trudno mi powiedzieć, jak potoczy się sprawa Marcina S. My opieramy się jedynie na doniesieniach z internetu. Nadal czekamy na oficjalny komunikat. Rozmawialiśmy w klubie i na razie nie można niczego przesądzać - stwierdził wiceprezes Motoru Grzegorz Szkutnik.
W barwach Korony zabraknie pauzującego za nadmiar żółtych kartek Cezarego Wilka oraz kontuzjowanych: Ernesta Konona, Pawła Sobolewskiego i Dariusza Łatki. Do gry po urazie wraca za to Paweł Kiełb.
Jak udało się nam dowiedzieć, od pierwszej minuty na murawie zamelduje się były napastnik Motoru Marcin Popławski. Po drugiej stronie, w bramce gości zagra natomiast Przemysław Mierzwa, który w swojej karierze przez ponad sześć lat reprezentował barwy Korony.