W minionym tygodniu w lubelskim Motorze rozpoczęły się już rozmowy z zawodnikami, którzy mają zasilić drużynę. Najpoważniejszymi kandydatami są obrońca Olimpii Grudziądz Dawid Ptaszyński, pomocnik Wisły Płock Radosław Kursa i napastnik Olimpii Elbląg Daniel Koczon.
W czwartek „żółto-biało-niebiescy” rozpoczynają przygotowania do nowego sezonu. Czy wspomniana trójka pojawi się na pierwszym treningu?
– Trudno powiedzieć, bo cały czas prowadzimy z nimi negocjacje – mówi Robert Kozłowski, prezes Motoru Lublin S.A. – Ale jestem dobrej myśli. Sądzę, że w tym tygodniu sfinalizujemy już rozmowy i podpiszemy umowy.
Oprócz tego Motor rozmawia też z innymi zawodnikami.
– Jest ich kilku, ale na chwilę obecną zamierzamy zatrudnić tylko około trzech piłkarzy. Żaden z wystawionych przez nas na listę transferową nie znalazł na razie nowego pracodawcy, dlatego nie chcemy za bardzo rozbudowywać kadry – tłumaczy prezes spółki.
Na wiosnę w Motorze na pewno będzie grał obrońca Damian Falisiewicz, który jest wypożyczony z Floty Świnoujście.
– Zgodnie z umową Flota miała czas do 1 grudnia żeby zażądać jego powrotu, a do tej pory nikt się po niego nie zgłosił, więc do końca sezonu zostaje u nas – zapewnia Kozłowski.
Przy Zygmuntowskich rozglądają się też za młodzieżowcami. – Na rynku jest ich sporo, ale ten temat będziemy załatwiać w dalszej kolejności. Na razie skupiamy się na seniorach. Naszym celem jest zbudowanie zespołu opartego na zawodnikach z Lubelszczyzny. Chcemy żeby grając w Motorze czuli więź z klubem i miastem – podkreśla prezes Kozłowski.
Wszyscy w klubie czekają też na odpowiedź PZPN w sprawie protestu lubelskich rad dzielnic i zarządów. Ich przewodniczący chcą żeby związek anulował karę 3 tys. zł grzywny i dwóch meczów bez publiczności, nałożoną za rzucenie petardy przez jednego z kibiców na spotkaniu rundy jesiennej z Pelikanem Łowicz.
Pismo zostało wysłane do Warszawy we wtorek.
– Nic do nas jeszcze nie wpłynęło – poinformowała nas w czwartek Agnieszka Olejkowska, rzeczniczka PZPN. – Posiedzenie Wydziału Dyscypliny odbędzie się 12 stycznia, więc wtedy sprawa teoretycznie mogłaby zostać rozpatrzona.