W sobotę o godz. 17 lubelski Motor oficjalnie pożegna się z I ligą. Podopieczni trenera Bogusława Baniaka w ostatniej serii zmierzą się z ŁKS Łódź i chcą zagrać ofensywnie, a także zdobyć trzy punkty.
Mam też nadzieję, że zawodnicy dadzą z siebie wszystko. Jeżeli nie, to postąpię tak jak z Dominikiem Płazą, który w środowym meczu został zmieniony po 35 minutach – mówi trener Bogusław Baniak.
Szkoleniowiec gospodarzy będzie miał do dyspozycji tylko 16 zawodników. Wszystko ze względu na kłopoty kadrowe zespołu rezerw.
latego na spotkanie z Turem Milejów odesłani zostali: Grzegorz Krystosiak, Alan Santana, Damian Iracki i Krystian Kalinowski. Z kolei z powodu kontuzji, z ekipą z Łodzi na pewno nie zagra bramkarz Łukasz Gieresz. W takiej sytuacji rezerwowym bramkarzem Motoru będzie dzisiaj 18-letni Sebastian Ciołek.
– W tych ostatnich spotkaniach planowaliśmy wprowadzić do gry kilku młodych piłkarzy, ale z różnych powodów nic z tego nie wyszło. Jeżeli jednak wynik będzie korzystny, wówczas Sebastian dostanie szansę debiutu w pierwszej lidze – dodaje szkoleniowiec "żółto-biało-niebieskich”.
W drużynie gości nie zagrają na pewno Rafał Kujawa i Tomasz Hajto. Ten pierwszy musi pauzować za żółte kartki, a drugi jest kontuzjowany.
Pod znakiem zapytania stoją też występy Wahana Geworgiana i Artura Gieragi. W Lublinie pojawi się natomiast wielokrotny reprezentant Polski Piotr Świerczewski, a także doświadczenie Bogusław Wyprało, Mariusz Mowlik czy Piotr Madejski.
Zbiórka dla powodzian
Przy okazji dzisiejszego spotkania działacze LKP Motor Lublin wraz z Caritasem przeprowadzą zbiórkę pieniędzy dla osób z naszego województwa poszkodowanych przez powódź. Specjalne puszki, do których będzie można wrzucać pieniądze, będą znajdowały się w kasach biletowych.