Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Około 1934 roku Stefan Kiełsznia zrobił ponad setkę zdjęć chodząc po lubelskich ulicach. Fotografował na Nowej, Kowalskiej, Lubartowskiej, Szerokiej i Świętoduskiej. 83 lata później Piotr Dąbkowski siedząc godzinami przy komputerze ułożył z fotografii ulic Świętoduskiej kawałek przedwojennego Lublina. Efekt jest niezwykły.
Kurów szykuje się do niezwykłej uroczystości. Po raz pierwszy w historii miasteczka będzie okazja by tak licznie przyjechali tu potomkowie ocalonych z Zagłady i bliscy tych, dzięki którym ocaleni przeżyli. Choć przez 75 lat Kurów zmienił się zupełnie, nadal żyją ludzie, których rodzinne historie i pamięć sięgają strasznego, wojennego czasu.
Przechodnie, którzy szli Królewską w Lublinie i rzucili okiem na podwórko, zatrzymywali się zaciekawieni. Cztery dziewczyny tańczyły wokół publiczności, do muzyki na żywo. To był polsko-ukraiński projekt, przedsmak tegorocznej edycji Międzynarodowych Spotkań Teatrów Tańca.
Nie ma kamienicy, nie ma kina, nie ma właścicieli ani widzów. Jest niezwykły spis wydatków przedwojennego kina Italja z Krakowskiego Przedmieścia 48. Wiecie ile w 1929 roku kosztował sztuczny śnieg na choinkę?
Koleżanki? Przyjaciółki? Krewne, a może sąsiadki? Bardzo jesteśmy ciekawi losów trzech uśmiechniętych młodych kobiet, które zostały sfotografowane pół wieku temu w centrum Lublina. Przecież jest szansa, że czytają ten tekst.
Co Gdzie Kiedy. Zaczną o 9 rano w sobotę, a odłożą pędzelki, piórka i kredki o 9 rano w niedzielę. Możliwe, że ostatnie kreski nie będą dokładne, dymki lekko rozmyte a autorzy ledwo żywi. Jak to maratończycy. Ale organizatorzy zapewniają, że doba spędzona na rysowaniu to świetna przygoda.
W tym miesiącu przestała istnieć księgarnia „Ezop” przy Krakowskim Przedmieściu w Lublinie. Tym samym znika, które było związane z książkami od... 59 lat. Czytelnicy zamawiający tytuły w sieci nawet tego nie zauważą. Dla nich poniższa opowieść będzie z gatunku SF. Starsze mole książkowe się wzruszą.
Co Gdzie Kiedy. W środę 12 lipca będzie niepowtarzalna okazja by zobaczyć niezwykły film nakręcony w Lublinie wiosną 1940 roku. Jednorazowa projekcja jest gratisowa.
19 maja 2017. Chłopiec zjadł lody. Epokowe wydarzenie, bo to były pierwsze lody w życiu dwulatka. Urzędnik pokazał biurko rutynowo założone urzędowymi papierami. Jakiś mężczyzna przyznał, że marzy o ślubie. Inny nie chciał pokazać twarzy, ale na zdjęciu są jego spracowane ręce. Trzecioklasistka rano pisała test z matematyki, a po południu była na mszy w katedrze, bo dla niej i jej rówieśników z klasy trwał „biały tydzień”. Płynęła Bystrzyca, świeciło słońce. Aż przyszła północ kończąc „Jeden dzień z życia Lublina”.
Trwa akcja „Jeden dzień z życia Lublina”, którego celem jest udokumentowanie jednego dnia z życia miasta i jego mieszkańców. Każdy może się przyłączyć!