Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

29 maja 2017 r.
14:28

#1dzienLBN. Co się wydarzyło w Lublinie 19 maja?

Autor: Zdjęcie autora Agdy

19 maja 2017. Chłopiec zjadł lody. Epokowe wydarzenie, bo to były pierwsze lody w życiu dwulatka. Urzędnik pokazał biurko rutynowo założone urzędowymi papierami. Jakiś mężczyzna przyznał, że marzy o ślubie. Inny nie chciał pokazać twarzy, ale na zdjęciu są jego spracowane ręce. Trzecioklasistka rano pisała test z matematyki, a po południu była na mszy w katedrze, bo dla niej i jej rówieśników z klasy trwał „biały tydzień”. Płynęła Bystrzyca, świeciło słońce. Aż przyszła północ kończąc „Jeden dzień z życia Lublina”.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

– Był chyba luty, a może marzec, kiedy dostałem pierwszy sygnał, że będzie taka akcja – wspomina Dariusz Okoń, student ostatniego roku dziennikarstwa na UMCS, jeden z blisko dwudziestki osób zaangażowanych w przygotowanie i realizację projektu, którego celem było jak najdokładniejsze udokumentowanie zwykłego dnia Lublina. Tym zwykłym miejskim dniem był poprzedni piątek 19 maja.

– Wybraliśmy miejsca, w których będziemy robić zdjęcia, nagrywać, które opiszemy, gdzie będziemy rozmawiać z ludźmi, żeby zarejestrować 24 godziny z życia lublinian. W wielu z nich musieliśmy uprzedzić, że będziemy. Wiele spotkań i rozmów wyniknie już w trakcie akcji, ale są też umówione osoby, których wypowiedzi zarejestrujemy przez telefon, spodziewamy się SMS-ów – tłumaczyła zasady rejestracji #1dzienLBN Ala Bąk z Domu Słów, który wspólnie z Ośrodkiem „Brama Grodzka- Teatr NN” organizował akcję.

Zaczęło się o północy z 18 na 19 maja

Pierwszym udokumentowanym miejscem była rozgłośnia radiowa, później piekarnia, stacja benzynowa.

Zasada była prosta. Były dyżury moderatorów, którzy publikowali relacje w sieci. Te napływały od ludzi w terenie i internautów, bo każdy mógł brać udział w akcji.

– Uczestnicy podzieleni byli według kompetencji. Jedni fotografowali, inni pisali teksty albo robili rejestracje wideo. Niektórzy pracowali kilka godzin, inni o wiele dłużej – wylicza Magdalena Krasuska, która na co dzień zajmuje się edukacją literacką w Domu Słów.

19 maja łączyła rolę moderatora, osoby dostarczającej relacje i koordynatora wolontariuszy i pracowników zaangażowanych przy projekcie. W południe można ją było na przykład zobaczyć przed ratuszem, jak nagrywała trębacza i lubelski hejnał, a wcześniej starała się namówić któregoś ze sprzedawców na kwiatowym murku, by wziął udział w projekcie. Bo trudno relacjonować dzień w Lublinie bez wizyty w jednym z bardziej charakterystycznych miejsc, jakim jest ta największa miejska kwiaciarnia.

Narysowane i wysłane

– Jestem jeszcze w domu, kończę dyżur przy komputerze około 6 i przed 7 będę rysował na dworcu PKP, później mam w planach targ przy ul. Ruskiej i park – scenicznym szeptem wyliczał Maciej Pałka.

Było trochę po 5 rano, a on nie chciał budzić domowników. Przez cały piątek miał wykonać 10 rysunków, które trafiły do sieci, jako jedna z form dokumentacji życia miasta.

Około godz. 10 pracował siedząc na murku na placu Rybnym. – Lubię to miejsce, ze zgiełku ul. Lubartowskiej wchodzi się w inną przestrzeń. Tu powstał jeden z moich pierwszych rysunków, gdy przyjechałem na studia do Lublina. Ale wtedy to miejsce wyglądało inaczej. Przede wszystkim były duże drzewa – wspomina Pałka, zawodowo związany z pracownią komiksu w Domu Słów.

Niechętnie przyznaje się do prawniczego wykształcenia. Żartuje, że dyplom przydaje mu się, gdy lata studiów dają prawo do dłuższego urlopu. Komiksy rysuje od zawsze, od podstawówki, a nawet wcześniej. Wychował się na tych publikowanych w „Świecie Młodych”. Przez lata nauczył się pracować dowolnym pisakiem czy markerem na dowolnym papierze. 19 maja szkicował ołówkiem, efekt osiągał czarnym cienkopisem pochylony nad zwykłym, niewielkim notesem. Rysunek fotografował i wysyłał o umówionej porze do moderatora. Gotowe.

– Zgłosiłem się na dyżur przy komputerze od 3 rano, w nadziei, że nie będzie dużo pracy. Miałem rację, tylko, że jestem nieprzytomny – narzekał Pałka zbierając się do szukania kolejnego miejsca do narysowania.

Iga i historia

– Rano byłem w Biurze Obsługi Mieszkańców w Urzędzie Miasta. Bardzo sympatyczny rozmówca, świetnie trafiłem. Między 17 a 18 muszę znaleźć kogoś do tematu „Kościół”, między 19 a 20 „poczta” – wylicza Darek Okoń. – Od kilku lat współpracuję z Domem Słów. Teraz będzie trzecia edycja Miasta Poezji, gdzie coś będę robił. Nie jestem z Lublina, przyjechałem tu na studia z Pionek – opowiada w drodze od kościoła do kościoła w poszukiwaniu rozmówcy. – W mojej miejscowości są trzy parafie, księża chętnie rozmawiają, tu jest inaczej.

U kapucynów przy Krakowskim Przedmieściu brat Jarosław, jeden z 20 tutejszych zakonników wytłumaczył, że choć idea akcji mu się podoba, to zgodę na udział i rozmowę w ramach „Jednego dnia z życia Lublina” musi wydać ojciec prowincjał. Takie są reguły zakonu. Wyszliśmy.

U dominikanów przy ul. Złotej przeor w tym czasie odprawiał mszę. W kościele św. Ducha na deptaku i przy ul. Królewskiej nie było żadnych księży do rozmowy, bo też były msze. – Czas mi się kończy, muszę znaleźć rozmówcę do godz. 18 – denerwował się wolontariusz.

Harmonogramu udało się dopilnować dzięki Idze z III klasy SP Nr 22, która wraz z rówieśnikami wyszła z katedry i zgodziła się na wywiad. Dziewczynka w białej sukience, która 14 maja poszła do Pierwszej Komunii Świętej nie była przekonana, czy chce rozmawiać aż do momentu, gdy Darek wyjaśnił, że za chwilę jej zdjęcie i wypowiedzi będą na Facebooku. I tak Iga trafiła do historii. I jej opowieść o deskorolce – komunijnym prezencie, a nawet pozdrowienia dla koleżanki Mai. Dziewczynka miała za sobą ciężki dzień, bo w szkole był test z matematyki, a po południu musiała zdążyć na mszę do katedry. Pytana o ulubione miejsca w Lublinie przy pomocy mamy ustaliła, że Felicity.

– Na żadnych praktykach dziennikarskich tego nie uczą – żartował Dariusz Okoń, zadowolony, że zrealizował zadanie wymagające typowej dziennikarskiej sprawności i wyrobienia się w czasie.

Wszyscy i wszystko w webdocu

Realizatorów projektu takich jak Magdalena, Paweł czy Darek można było spotkać w Lublinie wszędzie. Jedni starali się zarejestrować dźwięki i obrazy ulic, targów, dworca, szum rzeki i wiatru. Inni rozmawiali z ludźmi w aptece, hostelu, szkole, restauracji, na targu, cmentarzu, działce. Do tego dokładali się internauci. Już koło południa moderatorzy pisali, że nie mogą nadążyć z publikacją co ciekawszych wpisów. A z godziny na godzinę fala miejskich odprysków wzbierała.

Z uzyskanego materiału powstanie rodzaj webdocu (multimedialnej opowieści internetowej). Będzie to też rodzaj kapsuły czasu – listu do przyszłych pokoleń.

Organizatorzy przyznawali, że nie odkrywali Ameryki. Korzystali z doświadczenia brytyjskiej organizacji Mass – Observation, która działała od końca lat 30. XX wieku i chciała stworzyć rodzaj antropologicznego modelu współczesnego świata. Wtedy poproszono Anglików o pisanie dzienników, zadawano też pytania w stylu: Co masz w kieszeni? Co dziś widziałeś niezwykłego? Podobnym projektem był „Life in a Day” przygotowany przez You Tube na piąte urodziny serwisu.

W Domu Słów myślą o powtórce #1dzienLBN za rok. A jeśli to za krótki czas, by dostrzec zmiany, może za pięć lat?

#1dzienLBN to świetny uzmysławiacz upływu czasu. Maciej Pałka na jednym z rysunków udokumentował Baobab na placu Litewskim. Zdążył.

#1dzienLBN. 19 maja…

5 lat temu

Trwała edycja Nocy Muzeów i Dni Kultury Studenckiej. Koncerty były organizowane na placu Zamkowym • Janusz Palikot, lider Ruchu Palikota, ogłosił akt apostazji. Poseł wystąpił z Kościoła, bo ten jego zdaniem jest pazerny na pieniądze.

10 lat temu

W kinie Kosmos „Spider Man 3“, w Wyzwoleniu „Strzelec”, a w kinie Medyk film „Pachnidło” • Po protestach mieszkańców ulic: Sowińskiego, Weteranów i Langiewicza zadecydowano, że nie będzie więcej studenckich koncertów przed ACK Chatka Żaka. Prezydent miasta ma na ten temat rozmawiać z władzami uczelni.

15 lat temu

Dorota Gardias z II roku pedagogiki, została Miss Dziennika Wschodniego • Strażackie ćwiczenia nad Zalewem Zemborzyckim. Był między innymi pokaz wydobywania rannych z auta po wypadku • W Muzeum Wsi Lubelskiej zorganizowano konkurs na produkty regionalne w ramach Dziedzictwa Kulinarnego Lubelszczyzny. Laureaci: smalec hrubieszowski, buraczki wilkowskie i grzaniec Marcina z Urzędowa.

20 lat temu

Gustaw Herling-Grudziński na UMCS spotkał się ze studentami. Wizyta pisarza była związana z przyznaniem mu tytułu doktora honoris causa uczelni • W archikatedrze abp Bolesław Pylak udzielił święceń kapłańskich 21 alumnom. Dwóch z nich było obcokrajowcami – jeden z Ukrainy, drugi z Rumunii.

35 lat temu

O godz. 10 zaczęło się plenum Komitetu Miejskiego PZPR poświecone dyskusji nad deklaracją ideowo-programową, o co walczymy, dokąd zmierzamy • W Wydziale handlu Urzędu Wojewódzkiego odbyła się konferencja poświęcona ocenie funkcjonowania handlu na terenie naszego województwa. Obuwie, wyroby dziewiarskie i tkaniny mają trafić na listę towarów dzielonych centralnie • Włamanie do żłobka przy ul. Podgrodzie. Skradziono kalkulator, zegarek, radio i artykuły spożywcze.

40 lat temu

O godz. 18 w siedzibie PKZ przy ul. Grodzkiej 7 Henryk Gawarecki wygłosił wykład „Widok Lublina Leona Ormowskiego i jego powtórzenia w XIX wieku” a Henryk Paprocki „Ratowanie fresków w kościele św. Trójcy na zamku w Lublinie” • kolejne losowanie Zakładów Sportowych Totalizatora Sportowego. Zakład (5 cyfr z 42) kosztował 20 zł, pula nagród – 40 fiatów • W komórce przy ul. Ciepłej popełnił samobójstwo przez powieszenie Andrzej K. Jak ustalono był nałogowym alkoholikiem i od pewnego czasu nosił się z zamiarem popełnienia samobójstwa.

45 lat temu

Ryszard Szurkowski jako pierwszy wjechał na stadion Lublinianki, gdzie była meta XIII etapu XXV Jubileuszowego Wyścigu Pokoju. Pokonał 60 innych kolarzy • Piotr Karpiuk, I sekretarz Komitetu Wojewódzkiego PZPR, przyjął członków Lubelskiego Towarzystwa Naukowego, któremu przewodniczy prof. Tadeusz Krwawicz • W kinie Staromiejskim film „Quelmada”, w Gwardii „Walka o Rzym”, a w kinie Ratusz „Żandarm się żeni”.

50 lat temu

Na wokandę Sądu Powiatowego trafiła sprawa Andrzeja M., Józefa S. i Janusza Sz., którzy zdaniem oskarżenia odpowiadali w różnym stopniu za wypadek, do którego doszło we wrześniu 1966 roku. Na terenie odlewni FSC jeden robotnik zginął, a drugi został poważnie poparzony • Między godz. 20 a 23 przez Al. Racławickie i Krakowskie Przedmieście przeszła strażacka defilada. Była to próba przed Centralnymi Obchodami Dnia Strażaka. Między 23 a 1 nad ranem trwały próbne ćwiczenia na placu Zebrań Ludowych. Komenda Miejska Służb Pożarniczych przepraszała mieszkańców za zakłócanie ciszy nocnej.

(na podstawie lubelskich gazet „Sztandar Ludu” i „Dziennik Wschodni”)

Pozostałe informacje

Okradał seniorów metodą "na policjanta". Złapali go ci prawdziwi

Okradał seniorów metodą "na policjanta". Złapali go ci prawdziwi

Seniorka z Lublina sądziła, że pomaga policji w rozpracowaniu szajki przestępców. Przekazała naciągaczom 17 tysięcy złotych. Prawdziwi mundurowi dotarli do jednego ze sprawców oszustwa. Okazał się nim 35-letni mieszkaniec Łodzi.

Prawie 260 mln zł na drogi w Lubelskiem. Gminom pomoże państwo

Prawie 260 mln zł na drogi w Lubelskiem. Gminom pomoże państwo

Miliony złotych w 2025 roku trafią do województwa lubelskiego z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg. Z tych pieniędzy powstanie ponad 180 km dróg.

Chciał kupić kontener morski. Okazało się że to oszustwo

Chciał kupić kontener morski. Okazało się że to oszustwo

Mieszkaniec powiatu zamojskiego dwukrotnie został oszukany przy próbie zakupu kontenera morskiego. Łącznie stracił ponad 2 tys. zł.

Czy lokatorzy z Farbiarskiej mają wynosić się z hoteli? Właściciel kamienicy dementuje

Czy lokatorzy z Farbiarskiej mają wynosić się z hoteli? Właściciel kamienicy dementuje

Lokatorzy z kamienicy przy ulicy Farbiarskiej otrzymali dzisiaj kolejną niemiłą niespodziankę. Z tego powodu znów musieli pilnie udać się do Ratusza. Tam usłyszeli słowa, które mogły ich uspokoić, ale nie wiedzą, czy powinni w nie uwierzyć.

 Radny Konrad K.

Radny z klubu burmistrza usłyszy wyrok za jazdę po alkoholu

Przyłapany na jeździe po pijanemu radny z Międzyrzeca Podlaskiego w lutym usłyszy wyrok. Konrad K. cały czas bierze udział w sesjach rady miasta.

"Przedsiębiorcze Dzieciaki". Jutro rusza rekrutacja

"Przedsiębiorcze Dzieciaki". Jutro rusza rekrutacja

Lubelskie szkoły mogą już zgłaszać się do tegorocznej edycji projektu „Przedsiębiorcze Dzieciaki”. Rekrutacja startuje 6 lutego i potrwa do 13 lutego. Inicjatywa skierowana jest do dzieci w wieku 6-10 lat.

Niewybuch z czasów II wojny światowej na terenie PZL Świdnik

Niewybuch z czasów II wojny światowej na terenie PZL Świdnik

We wtorek podczas prac budowlanych na terenie zakładów PZL Świdnik natrafiono na pocisk z czasów II wojny światowej.

Suszarki do butów ze stali nierdzewnej – niezastąpione w pracy i na stoku

Suszarki do butów ze stali nierdzewnej – niezastąpione w pracy i na stoku

Wilgotne buty to problem, który dotyka zarówno pracowników fizycznych, jak i miłośników sportów zimowych. Przemoczone obuwie nie tylko obniża komfort użytkowania, ale może także prowadzić do powstawania nieprzyjemnych zapachów, namnażania się bakterii oraz osłabienia materiału. Rozwiązaniem są nowoczesne suszarki do butów wykonane ze stali nierdzewnej – trwałe, higieniczne i niezwykle funkcjonalne.

Olgierd Sędlak (z piłką) to jeden z większych talentów w lubelskiej koszykówce
galeria

LNBA: Sky Jumpers autorem największej sensacji 11. kolejki

W LNBA byliśmy świadkami typowej konfrontacji Dawida z Goliatem. Z jednej strony zespół, który w tym sezonie debiutuje na najwyższym poziomie rozgrywkowym, a z drugiej Alco, czyli ekipa z wieloletnim doświadczeniem i olbrzymią liczbą sukcesów na swoim koncie.

Budowa A2 na odcinku Malinowiec-Łukowisko

Miasto chciało widnieć jako węzeł A2. GDDKiA nie chce wprowadzać kierowców w błąd

Zmiana nazwy węzła autostrady raczej nie dojdzie do skutku. Urzędnicy z Międzyrzeca Podlaskiego, miasta, obok którego powstaje właśnie A2 chcieli skorzystać na tym wizerunkowo. Ale GDDKiA ma swoje wytyczne.

Systemy płuczkowe idealnym rozwiązaniem w technologii bezwykopowej

Systemy płuczkowe idealnym rozwiązaniem w technologii bezwykopowej

Systemy płuczkowe w technologii bezwykopowej pozwalają na przeprowadzanie precyzyjnych wierceń horyzontalnych bez konieczności wykopów. Dzięki tym systemom realizacja odwiertów staje się efektywna, przyjazna środowisku oraz oszczędna. Technologie horyzontalnych przewiertów sterowanych, wraz z systemami płuczkowymi, gwarantują utrzymanie optymalnego ciśnienia, co zapewnia precyzyjne wykonanie odwiertów w trudnych warunkach.

3 najlepsze agregaty prądotwórcze do ciągnika dla rolników

3 najlepsze agregaty prądotwórcze do ciągnika dla rolników

Agregaty prądotwórcze napędzane wałkiem odbioru mocy (WOM) to urządzenia, które umożliwiają generowanie energii elektrycznej przy użyciu ciągnika rolniczego. Dzięki nim rolnicy mogą zasilać różnorodne urządzenia elektryczne w gospodarstwie, zwłaszcza w miejscach oddalonych od sieci energetycznej lub podczas awarii prądu.

Tylko w naszym plebiscycie współdecydują kibice
Sportowiec Roku
film

Tylko w naszym plebiscycie współdecydują kibice

Jeszcze tylko dwa tygodnie „z kawałkiem” i kończymy głosowanie w naszym plebiscycie na najlepszego i najpopularniejszego sportowca 2024 r. Kropkę postawimy 20 lutego o północy.

Kupiłeś sprzęt w Carrefourze? Lepiej go zwróć, bo może wywołać pożar

Kupiłeś sprzęt w Carrefourze? Lepiej go zwróć, bo może wywołać pożar

Francuska sieć sklepów Carrefour zwraca się do klientów z informacją o natychmiastowy zwrot wybranych produktów. Mogą one stwarzać zagrożenie dla zdrowia i życia.

Dalej nie pojechała. Zatrzymali ją inni kierowcy

Dalej nie pojechała. Zatrzymali ją inni kierowcy

Prawie 3 promile alkoholu miała 35-letnia kobieta kierująca Audi. Jej dalszą podróż uniemożliwił inny kierowca.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium