Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Zwycięzców się nie sądzi, tym bardziej, że za miesiąc nikt już nie będzie pamiętał o okolicznościach. Najważniejsze jest to, że GKS Bogdanka pokonał 2:0 GKS Katowice. Bo o samym poziomie meczu niewiele da się powiedzieć dobrego.
Patrząc na ligową tabelę, to „zielono-czarni” nie powinni mieć większych problemów z odniesieniem zwycięstwa. Jednak nic bardziej mylnego. GKS Katowice to zespół zawsze groźny, prezentujący na boisku śląski charakter. Poza tym „Gieksa” w tym sezonie jeszcze ani razu nie przegrał na wyjeździe.
Po 7 kolejkach piłkarze GKS Bogdanka usadowili się na trzecim miejscu w tabeli. Do prowadzącego Zawiszy Bydgoszcz tracą zaledwie dwa punkty, dlatego już po najbliższej serii mogą wspiąć się nawet na fotel lidera. Jednak \"mecze prawdy” z wymagającymi przeciwnikami mają dopiero nadejść.
Szybko strzelić gola i nie nadziać się na kontrę – taki plan przyświecał przed meczem z Polkowicami trenerowi gospodarzy. Jednak to nic odkrywczego, bo w identyczny sposób kombinują również inni szkoleniowcy w I lidze. Ale tym razem się udało, GKS Bogdanka zwyciężył przekonująco – 3:0.
W sobotę o godz. 17 GKS Bogdanka zmierzy się z Polkowicami. Rywale zajmują ostatnie miejsce w tabeli, ale w Łęcznej wszelkimi sposobami bronią się przed rolą faworyta. I niezmiennie powtarzają: w tej lidze każdy może wygrać z każdym.
Bez Prejuce\'a Nakoulmy musieli radzić sobie wczoraj piłkarze GKS Bogdanka. I w Stróżach pokazali, że jednak potrafią. Podopieczni Piotra Rzepki pokonali Kolejarza 2:1.
Odejście Prejuce\'a Nakoulmy z Łęcznej to temat gorący, jak lato w Burkina Faso. A wysoka temperatura utrzymuje się niezmiennie, od kiedy popularny \"Predżi” wrócił z wypożyczenia do Widzewa Łódź.
ROZMOWA z Veljko Nikitoviciem, kapitanem „zielono-czarnych”
Dzisiaj o godz. 20.45 Wisła Kraków zagra mecz rewanżowy IV rundy eliminacji Ligi Mistrzów z APOEL-em Nikozja. Transmisję ze spotkania przeprowadzi Polsat, a zawody będzie można również obejrzeć w internecie.
Udany początek sezonu to już historia. Po dwóch zwycięstwach „zielono-czarni” zanotowali trzy porażki i jeśli ta tendencja szybko się nie zmieni, czołówka tabeli odjedzie bezpowrotnie. Meczem, w którym łęcznianie spróbują się przełamać, będzie sobotnia konfrontacja z Dolcanem Ząbki.