Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Na pierwszych zajęciach Górnika pojawiło się sześciu nowych zawodników. Zabrakło natomiast Prejuce\'a Nakoulmy, który ma przejść do Widzewa Łódź na zasadzie wypożyczenia.
W końcówce sezonu można było dostać zawrotu głowy, bo Dwernickim z Rokitnem cały czas ustępowały sobie miejsca na fotelu lidera. W przedostatniej kolejce na pierwsze miejsce wskoczył zespół ze Stoczka Łukowskiego, bo GLKS nieoczekiwanie uległ u siebie Dobryniowi.
W meczu europejskich potęg Niemcy rozbiły Anglię 4:1. Choć w przypadku zespołu Fabio Capello, określenie potęga, to w RPA spore nadużycie. W mistrzostwach świata \"Synowie Albionu” byli cieniem samych siebie. Choć kto wie, jakim wynikiem zakończyłoby się spotkanie 1/8 finału, gdyby nie sędzia z Urugwaju.
We wtorek o godz. 11 piłkarze Górnika rozpoczną przygotowania do nowego sezonu. Na pierwszych zajęciach ma pojawić się sześciu nowych zawodników. Następni dołączą po kilku dniach.
Działacze Górnika zdecydowali, że w przyszłym sezonie w barwach \"zielono-czarnych” nie zagrają Paweł Tomczyk i Piotr Karwan. Obu zawodnikom 30 czerwca kończą się kontrakty. Łęcznianie postanowili także rozstać się z Bartłomiejem Niedzielą, wypożyczonym w poprzednim sezonie z Jagiellonii Białystok.
Takiej sytuacji w Górniku jeszcze nie było. We wtorek \"zielono-czarni” zakończyli zajęcia, ale nadal nie wiadomo, którzy z zawodników odejdą z klubu. Nie mówiąc już o tym, kto miałby wzmocnić zespół.
Od kiedy zespół objął Mirosław Jabłoński, Górnik nie przegrał meczu. Dzięki temu seria spotkań bez porażki została wydłużona do siedmiu, a utrzymanie zapewnione jeszcze w przedostatniej kolejce. Może dlatego, na zakończenie sezonu, łęcznianie tylko zremisowali z Dolcanem. A taki właśnie wynik wystarczał gościom, aby uchronić się przed degradacją.
Przed rozpoczęciem rozgrywek w Łęcznej napompowano balon z napisem – ekstraklasa. Jednak już na początku sezonu szybko zeszło z niego powietrze. W efekcie, dopiero w 33 kolejce Górnik zapewnił sobie... utrzymanie. A cel ten realizowało aż troje prezesów i trzech trenerów.
Jeden punkt w meczu z Wartą wystarczył, aby \"zielono-czarni” nie musieli dłużej martwić się degradacją. Stało się tak również dlatego, że Kluczbork rozbił na wyjeździe Wisłę Płock. Gola na wagę utrzymania strzelił w Poznaniu Janusz Surdykowski.
Od kilku kolejek każdemu meczowi Górnika towarzyszy ogromna presja. Nic dziwnego, bo stawka jest ogromna – utrzymanie. Ale już dziś z \"zielono-czarnych” może zejść ciśnienie. Pod warunkiem, że wygrają z Wartą. Tylko trzy punkty, bez oglądania się na innych rywali, oddalą definitywnie widmo degradacji.