Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Historia lubi się powtarzać. Prokuratura bada właśnie sprawę złamania ustawy o zamówieniach publicznych przez Adama Kalinowskiego, gdy ten był dyrektorem Szpitala Kolejowego w Lublinie. Do finału sprawy daleko, a już Kalinowski podobne praktyki zastosował w WORD, któremu teraz szefuje.
Pojechali za chlebem. Żeby zarobić na utrzymanie swoich rodzin, żeby wysłać dzieci na studia, żeby oddać długi. Pojechali, bo słyszeli, że w Anglii to dopiero są zarobki. Owszem, są. Ale nie dla nich. Oni mieli zupełnie inne „atrakcje”.
Brytyjska policja dotarła wczoraj na farmę w Breage, gdzie w katorżniczych warunkach pracują Polacy, wśród nich jest wielu mieszkańców naszego regionu. – Staramy się namówić robotników z farmy, żeby złożyli zeznania – mówi Michał Mazurek z Konsulatu Polskiego w Londynie.
Nie można zabierać pomieszczeń dobrze pracującemu Zespołowi Kolegiów Nauczycielskich po to, żeby przekazać je innej szkole – stwierdzili na ostatniej sesji sejmiku radni wojewódzcy. I zdecydowali, że kolegium pozostanie w dawnych murach.
Po artykule w Dzienniku losem mieszkańców Lubelszczyzny pracujących w katorżniczych warunkach na farmie w Anglii zainteresowała się lubelska policja. Nasz konsulat w Londynie powiadomił brytyjską policję i urząd nadzorujący agencje pośrednictwa pracy w Wielkiej Brytanii i zapowiada interwencję.
Bez pieniędzy, lekarstw i możliwości powrotu do domu. Za to z potężnymi długami, które rosną z każdym dniem. Polacy, którzy w poszukiwaniu pracy wyjechali na Wyspy, błagają o pomoc. Jarek i Marcin uciekli z piekła.
Miało być niepolitycznie i sprawiedliwie. Jest jak zwykle. Do nowej rady nadzorczej Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska powinni trafić kandydaci całego sejmiku, a nie – jak to się stało – wyłącznie Zarządu Województwa, i niemal wyłącznie z PSL. A jest o co walczyć: to właśnie rada nadzorcza decyduje o przyznawaniu gminom wielkich pieniędzy – roczny budżet WFOŚ to ok. 60 mln zł. Na Lubelszczyźnie fundusz działa już
Radni sejmiku poszli po rozum do głowy. Chcą likwidacji Biura Regionalnego w Brukseli. Dlaczego? – Bo jest drogie i, jak dotąd, służy jedynie jego szefowej do pokazywaniu się na bankietach w imieniu województwa – twierdzą.
Jeden z najdłużej budowanych budynków w Polsce. Czołówka najbardziej nietrafionych inwestycji w kraju. Na jego otwarcie czeka już drugie pokolenie lublinian. Monumentalny, ogromny i... wciąż niedokończony. Teatr w Budowie jest już budowany od 32 lat! Czy kiedykolwiek doczekamy się premiery?
Nie odwołali przewodniczącego sejmiku, nie powołali swojego wiceprzewodniczącego. Do tego stracili radną. Dla lewicy wczorajsza sesja zakończyła się totalną klapą.