Piłkarze Avii nie wygrali piątego mecz z rzędu. W sobotę zremisowali u siebie z Jutrzenką Giebułtów 1:1. Dla gospodarzy było to już jednak szóste, kolejne spotkanie bez porażki
Po czterech zwycięstwach z rzędu gospodarze liczyli na kolejny komplet punktów. Rywale w ostatnich tygodniach zasygnalizowali jednak zwyżkę formy. W końcu nie przegrali od trzech spotkań. Potrafili pokonać Motor, a także zremisować ze Stalą Kraśnik i Orlętami Spomlek Radzyń Podlaski.
Niestety, szybko okazało się, że beniaminek rzeczywiście nie jest już chłopcem do bicia, jak na początku rozgrywek. W 16 minucie to goście objęli prowadzenie po golu Rafała Domaradzkiego. Na szczęście żółto-niebiescy długo z wyrównaniem nie czekali. Już w 25 minucie po centrze Dawida Kuligi na 1:1 głową trafił Wojciech Białek. I tym samym zdobył swoją dziewiątą bramkę w sezonie.
Jeszcze przed przerwą podopieczni Łukasza Mierzejewskiego mogli pójść za ciosem. Groźne akcje przeprowadzili: Kuliga i Dominik Maluga. Żadna z nich nie zakończyła się jednak drugim trafieniem. Po zmianie stron obie drużyny mogły przechylić szalę na swoją stronę. Avia miała przynajmniej trzy, świetne okazje między 61, a 67 minutą gry. Najpierw Maluga spudłował z najbliższej odległości. Po chwili Białek uderzył tuż obok słupka, a na koniec Maluga przegrał jeszcze pojedynek z bramkarzem rywali.
Zmarnowane sytuacje mogły się zemścić w samej końcówce. W 81 minucie piłka wylądowała w siatce świdniczan, ale arbiter uznał, że wcześniej faulowany był Roman Mykytyn i gola nie uznał. W 88 minucie gospodarzy znowu uratował sędzia, który tym razem odgwizdał pozycję spaloną.
Ostatecznie wynik nie uległ już zmianie i żółto-niebiescy tym razem musieli się zadowolić jednym punktem. W następnej kolejce drużyna trenera Mierzejewskiego zagra na wyjeździe z Sokołem Sieniawa.
Avia Świdnik – Jutrzenka Giebułtów 1:1 (1:1)
Bramki: Białek (25) – Domaradzki (16).
Avia: Szelong – Kukułowicz, Mykytyn, Głaz, Kuliga (79 Górka), Wójcik, Maluga, Mroczek, Szpak (63 Plesz), Prędota, Białek.