Dobrej passy Avii Świdnik ciąg dalszy. Drużyna Łukasza Mierzejewskiego w sobotę wygrała czwarty mecz z rzędu. Tym razem pokonała na wyjeździe Wisłokę Dębica 3:1. Co ciekawe, wszystkie gole padły w pierwszej połowie, a jako pierwsi na listę strzelców wpisali się gospodarze.
Zaczęło się bardzo źle. Już w czwartej minucie Jakub Smoleń z bliska pokonał Dawida Rosiaka i zanosiło się w Dębicy na „ciężary”.
Goście długo nie czekali jednak z odpowiedzią. Minęło kilkadziesiąt sekund, a już było po jeden. Wojciech Kalinowski dośrodkował z lewego skrzydła, a akcję świetnym strzałem z woleja wykończył Wojciech Białek. Gol wyraźnie dodał przyjezdnym skrzydeł. W kolejnych minutach sporo udanych akcji w ofensywie przeprowadzili: Bekzod Akhmedov czy Kalinowski, ale Białek nie potrafił ich wykończyć.
W 22 minucie „Biały” miał już jednak na koncie dublet. Tym razem po zagraniu ręką jednego z rywali arbiter podyktował rzut karny dla świdniczan. A doświadczony snajper zrobił swoje i wyprowadził Avię na prowadzenie. Szansę na trzeciego gola miał Akhmedov, ale po tym, jak łatwo poradził sobie z obrońcami oddał niecelny strzał.
W końcówce pierwszej połowy żółto-niebiescy poszli za ciosem. Po akcji z Rafałem Dobrzyńskim strzałem w krótki róg bramkarza Wisłoki zaskoczył rozgrywający bardzo dobre zawody Kalinowski. I podopieczni Łukasza Mierzejewskiego schodzili na przerwę w bardzo dobrych humorach.
W drugiej połowie obie ekipy miały sytuacje, aby zdobyć kolejne gole. Po stronie przyjezdnych bliski szczęścia był chociażby Dominik Maluga, który przymierzył w boczną siatkę. Hat-tricka mógł też skompletować Białek, ale po tym, jak piłkę na szesnasty metr wyłożył mu Kalinowski po raz kolejny spudłował.
Dzięki wygranej Avia nadal trzyma się blisko lidera ze Stalowej Woli. Obecnie traci do „Stalówki” tylko trzy punkty, ale rywale swój mecz rozegrają dopiero w niedzielę – u siebie z Orlętami Spomlek.
Wisłoka Dębica – Avia Świdnik 1:3 (1:3)
Bramki: Smoleń (4) – Białek (6, 22-z karnego), Kalinowski (42).
Wisłoka: Raciniewski – Staszczak, Bogacz, Priest-Tyson, Surma (46 Boksiński), Iwanicki, Łanucha, Kardyś, Smoleń (87 Kontrabecki), Radwanek, Stańczyk (83 Siedlecki).
Avia: Rosiak – Drozd, Kursa, Midzierski, Mykytyn, Dobrzyński, Uliczny, Maluga, Kalinowski (82 Mydlarz), Akhmedov (66 Rak), Białek (71 Kompanicki).
Żółte kartki: Staszczak, Iwanicki, Boksiński – Drozd, Kursa.
Sędziował: Przemysław Burliga (Katowice).