To wniosek odwołanie człowieka, który zabiera dzieciom, żeby dać kolegom – mówiła w Sejmie posłanka Nowej Lewicy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk domagając się wotum nieufności dla ministra edukacji Przemysława Czarnka. To ciąg dalszy zamieszania wokół ministerialnego rozdania dotacji dla organizacji pozarządowych.
- Czarnek czuje się bezkarny. O co nam chodzi? - pyta. - Chodzi nam panie ministrze o dzieci, na których szkolne posiłki nie ma pan pieniędzy. O nauczycieli na płacy minimalnej. O rodziców, którzy uczciwie płacą podatki i dziś widzą, na co wydaje pan ich pieniądze – grzmiała z sejmowej mównicy Dziemianowicz-Bąk. Zaapelowała do parlamentarzystów o podpisywanie się pod wnioskiem dla pochodzącego z Lublina ministra.
- Jak możecie popatrzeć w oczy ludziom, którzy dzisiaj płacą wysokie czynsze. Jak możecie patrzeć w oczy nauczycielom, którzy zarabiają minimalną pensję? A wy rozdajecie pieniądze. Rozdrapujecie resztę pieniędzy na wille dla swoich. Żądamy wyjaśnienia – wtórowała jej Krystyna Szumilas z Koalicji Obywatelskiej, domagając się od premiera kontroli w Ministerstwie Edukacji i Nauki.
Po ich przemówieniach z części sejmowej sali zajmowanej przez opozycję rozległy się okrzyki: „złodzieje, złodzieje!”. A po chwili na mównicy pojawił się Przemysław Czarnek.
>>Willa Plus. Miliony z ministerstwa Czarnka<<
- Od tygodnia trwa festiwal nienawiści, chamstwa, hejtu. Nie przeciwko nam, nie przeciwko mi, nie przeciwko rządowi Zjednoczonej Prawicy. Hejtu przeciwko zarządom organizacji pozarządowych, które od lat wykonują znakomitą pracę edukacyjną. Z tego miejsca chcę bardzo serdecznie państwa przeprosić - powiedział szef MEiN.
W trakcie kilkunastominutowego odpowiadał na stawiane mu zarzuty. Wyliczał, że tylko w ciągu ostatnich dwóch lat rząd Prawa i Sprawiedliwości w ramach programu Polski Ład przekazał polskim samorządom na inwestycje w oświacie ponad 7,5 mld zł. – Powiedzcie, kiedy zbliżyliście się chociaż do połowy tej kwoty? I macie czelność mówić, ze 40 mln zł na organizacje pozarządowe cokolwiek tu zmienia? – grzmiał Czarnek.
Chodzi o ministerialny konkurs „Rozwój potencjału infrastrukturalnego podmiotów wspierających system oświaty i wychowania”. W jego ramach można było otrzymać wsparcie m.in. na zakup nieruchomości, budowę lub przebudowę obiektów czy kupno wyposażenia. Jak pisał w ubiegłym tygodniu portal Tvn24.pl, część pieniędzy trafiła do podmiotów bliskich ideologicznie Prawu i Sprawiedliwości. 5 mln zł na zakup willi na warszawskim Mokotowie dostała fundacja Polska Wielki Projekt, w radzie której zasiadają politycy PiS na czele z wicepremierem Piotrem Glińskim. W związku z tym internauci program firmowany przez ministra Przemysława Czarnka nazwali „willa plus”.