W piątej kolejce Azoty Puławy zmierzą się z Zagłębiem Lubin. Początek rywalizacji w puławskiej hali w sobotę, o godzinie 15
Puławianie przystąpią do potyczki z „Miedziowymi” podbudowani wygraną z RK Nexe Nasice w drugiej rundzie kwalifikacji Ligi Europejskiej. Podopieczni trenera Roberta Lisa wygrali 32:26, czym znacznie poprawili sobie i kibicom nastroje. Czy takich rozmiarów zwycięstwo zagwarantuje historyczny awans do fazy grupowej LE przekonamy się we wtorek wieczorem, kiedy zakończy się mecz rewanżowy w Chorwacji.
Na krajowym podwórku brązowym medalistom mistrzostw Polski nie idzie już tak dobrze. Z czterech dotychczas rozegranych spotkań wygrali tylko dwa. To grubo poniżej oczekiwań i planów puławskiego zespołu. W roli zwycięzców Azoty schodziły po meczach z Energa MKS Kalisz u siebie i MMTS Kwidzyn na wyjeździe. Przegrały natomiast w Puławach z Gwardią Opole i w Gdańsku z Torus Wybrzeżem.
Strata aż sześciu punktów może drogo kosztować na koniec sezonu, kiedy, być może, zabranie w dorobku kilku „oczek” do miejsca na podium. Po czterech seriach drużyna trenera Lisa zajmuje dopiero piąte miejsce w tabeli. Wyprzedzają ją niepokonane Łomża Industria Kielce, Orlen Wisła Płock, Torus Wybrzeże i Górnik Zabrze, mający na koncie trzy zwycięstwa. W takich okolicznościach puławianie nie mogą już sobie pozwolić na kolejną stratę punktów, tym razem w starciu z Zagłębiem.
Goście nie mogą, na razie, zaliczyć obecnego sezonu do udanych. Na koncie „Miedziowych” są cztery porażki, kolejno z: Gwardią Opole, Grupą Azoty Unia Tarnów, Torus Wybrzeżem i Orlen Wisłą. Takie wyniki plasują sobotniego rywala Azotów na przedostatnim miejscu w tabeli. Niżej sklasyfikowana jest tylko Sandra SPA Pogoń Szczecin. Prawdą jest, że z Zagłębiem puławskiej drużynie zawsze gra się ciężko. W lutym ubiegłego roku wygrało w Puławach 31:30 wyrzucając Azoty w półfinału Pucharu Polski. Nie zmienia to jednak faktu, że inny wynik niż wygrana gospodarzy uznany zostanie za dużego kalibru niespodziankę, by nie powiedzieć sensację.
UNIA LEPSZA
W spotkaniu kończącym czwartą kolejkę Piotrkowianin Piotrków Trybunalski przegrał na własnym boisku z Grupą Azoty Unia Tarnów po serii rzutów karnych 3:4. W regulaminowym czasie był remis 25:25.