Pogoń 96 Łaszczówka zakończyła pierwszą część sezonu na czwartym miejscu w ligowej tabeli. Choć z reguły ta lokata jest mało lubiana przez sportowców, to w przypadku podopiecznych trenera Jerzego Bojko o rozczarowaniu nie może być mowy. Pogoń ma przed sobą jedynie Ładę 1945 Biłgoraj, Unię Hrubieszów i Huczwę Tyszowce, a wyprzedziła chociażby Hetmana Zamość. Od 10 grudnia ma też nowego trenera
W 15 meczach ekipa z Łaszczówki zdobyła jesienią 25 punktów na co złożyło się osiem zwycięstw, jeden remis i sześć porażek. Co ciekawe Pogoń na swoim boisku w tej rundzie wyszła na remis, bo cztery razy zwyciężała i cztery razy przegrywała. Żaden mecz nie zakończył się natomiast podziałem punktów, a to czyni tę ekipę najbardziej bezkompromisową w stawce (nawet Łada 1946 Biłgoraj zremisowała jesienią dwukrotnie). Najlepszym strzelcem zespoły okazał się Jakub Jeruzal, który zdobył 10 bramek. Cztery gole mniej zapisał na swym koncie drugi najskuteczniejszy snajper zespołu Sylwester Kuks. Nie dziwne więc, że po zakończeniu zmagań w klasie okręgowej nastroje w Łaszczówce są bardzo dobre. – Latem odszedł od nas Tomasz Kłos co było poważnym osłabieniem, a także plany pokrzyżowała nam poważna kontuzja Marcina Żurawskiego. Na szczęście w osobie bramkarza Kacpra Berbeckiego zyskaliśmy bardzo solidnego zawodnika. W efekcie jesienią również osiągaliśmy dobre wyniki, a przegrywaliśmy jedynie z zespołami, z którymi nie wstyd przegrać. W pewnym momencie wpadliśmy także w dołek, ale udało nam się go zażegnać. Reasumując jestem bardzo zadowolony z postawy zespołu, a jedyne czego możemy żałować to brak zwycięstwa w starciu z Victorią Łukowa – mówi Jerzy Bojko, trener Pogoni kończy bardzo udany okres pracy z seniorami tego zespołu, a od 10 grudnia jego obowiązki przejął Paweł Babiarz.
Trener Bojko nie żegna się jednak definitywnie z klubem i pozostanie w dalszym ciągu w jego strukturach. I to właśnie pod jego wodzą Pogoń ma za sobą udane nie tylko ostatnie półrocze, ale całe 12 miesięcy. Bojko objął zespół kiedy ten bronił się przed spadkiem, a zakończył w górnej połowie tabeli. – Faktycznie całe mijające 12 miesięcy było dla nas udane, bo łącznie udało nam się zdobyć 53 punkty – mówi Jerzy Bojko, trener Pogoni. – To był zawsze zespół dysponujący mocną kadrą i charakternymi zawodnikami. Obejmując zespół w poprzedniej przerwie zimowej wiedziałem, że możemy pójść zdecydowanie w górę. Solidnie przepracowana zima i dobra frekwencja na zajęciach zaowocowały w rundzie wiosennej – dodaje były już szkoleniowiec drużyny z Łaszczówki.