![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
– Uważam, że robię dobrze ¬– mówi Bartosz „Bart” Staszewski, pochodzący z Lublina aktywista LGBT, organizator Marszu Równości, który znalazł się właśnie na liście 100 wschodzących liderów magazynu Time.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Umieszczenie na liście Time’a było dla pana zaskoczeniem?
Trochę tak. Jakiś czas temu otrzymałem wiadomość z Time’a, z pytaniem czy w ogóle zgadzam się na to, aby o mnie napisali. Oczywiście się zgodziłem, ale nie do końca było wyjawione o co chodzi. Sadziłem, że powstanie jakaś notka na mój temat.
Dopiero kilka dni temu napisał do mnie redaktor naczelny informując, że jestem na liście 2021 Time100 Next. I to było prawdziwe zaskoczenie. Redaktor poprosił też, żebym na razie tę informację zachował dla siebie, bo wszystko zostanie ujawnione w momencie ogłoszenia listy.
Pytam o to zaskoczenie, bo niespodziewanym jest fakt, że na liście tak prestiżowego tytułu jest aktywista z Polski, z kraju który niekoniecznie jest na celowniku światowej opinii społecznej.
Faktycznie to zaskakujące, ale chyba pokazuje, że dziennikarze i politycy w USA przyglądają się temu, co dzieje się w Polsce. Myślę, że od dawna śledzą wydarzenia i choćby nasze złe relacje z Unią Europejską. Nie chcę uprawiać polityki, ale być może widzą też, że kwestie LGBT mogą zdecydować o naszej obecności w UE. I z tego powodu dla USA i Europy to ważne.
![](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2021/2021-02/1a2d842085659dcafa695ea50910ce2c_v1_830.jpg)
Najgłośniejszą pana akcją było ustawianie tabliczek „Strefa wolna od LGBT” w samorządach, które przyjęły tzw. uchwały anty-LGBT. Przez to ściągnął pan na siebie kłopoty.
Obecnie toczą się przeciwko mnie trzy sprawy sądowe. Wytoczyły je miejscowości – np. lubelska gmina Zakrzówek – które moją akcją poczuły się obrażone. Uznały, że dzielę lokalną społeczność, stygmatyzuję, że przedstawiam te samorządy jako wrogie osobom LGBT. Te samorządy chcą ode mnie przeprosin w mediach społecznościowych i w największych światowych tytułach prasowych.
Dodatkowo jest 17 postępowań na policji dotyczących naruszenia przepisów w związku z postawieniem tablic. Postępowania toczą się w całej Polsce zaczynając od Świdnika.
Jest jeszcze sprawa, którą wytoczył mi jeden z portali.
A może tymi tablicami pan jednak dzieli i stygmatyzuje?
Na pewno nie. Jeśli ktoś tak robi, to właśnie ci politycy, ci samorządowcy, którzy przyjmują takie uchwały. Przecież jasno w nich jest mowa o homopropagandzie, homoterrorystach. Dobrze, że ta akcja się wydarzyła. Dobrze, że ktoś o tych uchwałach usłyszał. Dobrze, że po akcji już takie uchwały nie są przyjmowane. Uważam to za sukces i uważam, że robię dobrze.
![e-Wydanie](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/public/dziennikwschodni.pl/e-wydanie-artykul.png)