Agent Tomek, czyli najsłynniejszy z ujawnionych byłych agentów CBA Tomasz Kaczmarek, uwodzi już nie tylko posłankę i bizneswomen, ale też tłumy.
Tak proponowali dyskutanci podczas poniedziałkowego spotkania organizowanego przez bialskie Stowarzyszenie Solidarni 2010. Kaczmarek odpowiedział, że najpierw planuje z kolegami utworzyć instytucję, która będzie pomagać ludziom "w sferze prywatnej". Wreszcie też chce zawrzeć małżeństwo z narzeczoną, z którą jest od wielu lat.
Podczas pobytu w Katolickim Liceum Ogólnokształcącym "Agent Tomek” opowiadał o swojej wcześniejszej pracy pod przykrywką w policji, kiedy mógł dwukrotnie zginąć podczas działań z groźnymi grupami przestępczymi. Przyznał, że choć w ostatnich latach otrzymał kilka razy groźby m.in. pozbawienia życia, to jednak nowe władze CBA nie chciały stanąć w jego obronie.
Tomasz Kaczmarek nie chciał ujawnić szczegółów z postępowań dotyczących Aleksandra i Jolanty Kwaśniewskich, Beaty Sawickiej i Weroniki Marczuk.
– Działania były zgodne prawem. Nikt Sawickiej nie namawiał, sama proponowała udział w przestępczych działaniach. A teraz to ja byłem oczerniany i opluwany. Ale kiedy będą mógł i dużo się zmieni w kraju, powrócę do CBA – podsumował