Rosną wpływy miejskiej komunikacji, chociaż ma ona jedne za najtańszych biletów w kraju. Pasażerowie są zadowoleni z punktualności autobusów, choć czasem narzekają na komfort jazdy i zbyt mało kursów.
W 2010 r. przychód ze sprzedaży wszystkich biletów wyniósł 3,5 mln zł i wzrósł o 300 tys. zł w porównaniu z poprzednim rokiem. Podobna tendencja utrzymuje się w obecnym roku.
– Większe miasta dopłacają do komunikacji nawet 60–70 proc., u nas wpływy z biletów pokrywają około 50 proc. kosztów – podkreśla dyrektor ZKM. I przyznaje, że na razie nie ma presji władz do podnoszenia cen bialskich biletów.
Co o miejskiej komunikacji sądzą pasażerowie? Janusz Zieliński z uznaniem mówi o poprawionej w ostatnich latach punktualności autobusów. – Można teraz regulować zegarki na podstawie kursów – podkreśla Zieliński.
Adam Wilczewski, przewodniczący Rady Miasta, niedawno na sesji skrytykował brak rano autobusów na ul. Terebelskiej, które mogłyby dowieźć pasażerów na poranny pociąg do Warszawy.
– Może i taki kurs ma być, jednak wtedy nakłady na komunikację musiałyby być większe – zauważył prezydent Białej Podlaskiej Andrzej Czapski.
Dyrektor ZKM stwierdził, że żądanie Wilczewskiego jest nieracjonalne. – Zarząd co pewien czas bada obciążenie autobusów. Zamierza nawet wystąpić do Rady Miasta o zgodę na likwidację niektórych nierentownych kursów we wczesnych godzinach rannych i późnych wieczornych – zapowiada Ułanowicz.
Nowinki w ZKM
Opóźnia się zakup z funduszy unijnych 12 nowych autobusów wyposażonych w monitoring. Prawdopodobnie zaczna kursować dopiero jesienią. Wtedy też – przy dworcu PKP i na ul. Narutowicza – pojawią się tablice świetlne, informujące o opóźnieniach kursów. Ponadto wymienione zostaną 24 wiaty i 52 słupki przystankowe. Do końca 2012 ma zostać wprowadzony bilet elektroniczny lub elektroniczna karta miejska spełniająca m.in. funkcję takiego biletu.