Pan Grzegorz z Białej Podlaskiej zwraca uwagę na brak chodników przy kilku ulicach w mieście. Władze tłumaczą, że nie wszystkie remonty będą możliwe w tym roku. Wszystko przez koronawirusa.
– To jest kwestia bezpieczeństwa przede wszystkim – podkreśla Czytelnik. Gdzie jest problem? – Jestem mieszkańcem ulicy Żeromskiego i tu nie chodzi nawet o remont, ale o stworzenie chodnika – podkreśla pan Grzegorz, który w Białej Podlaskiej mieszka od 3 lat. Jego zdaniem, jeszcze gorzej sytuacja wygląda na pobliskiej ulicy Podmiejskiej, a więc w rejonie, gdzie przybywa bloków.
Poza tym, Czytelnik zwraca uwagę, że przy ulicy Kasztanowej od kilku lat istnieje szkoła podstawowa. – Tam również nie ma chodnika – dodaje. – Ogólnie stan chodników w tym rejonie jest, delikatnie mówiąc, bardzo kiepski. Ale jest też sporo miejsc, gdzie w ogóle nie ma takiej infrastruktury i cały ruch pieszy, w tym również dzieci szkolnych, odbywa się poboczem ulicy – podkreśla nasz rozmówca.
Przypomnijmy, że na przebudowę ulicy Podmiejskiej trzeba będzie poczekać, bo samorząd chce sięgnąć po zewnętrzne dofinansowanie. Pierwotne plany zakładały rozpoczęciu przebudowy w tym roku. Niedawno urzędnicy informowali jednak, że opracowują projekt budowlany na budowę ulicy Podmiejskiej oraz fragmentu ulicy Kasztanowej do bramy wjazdowej do szkoły. Ulica Podmiejska znalazła się w Planie Budowy Dróg i Chodników na bieżącą kadencję jako jedna z inwestycji priorytetowych.
– Tego nie zmieniamy, nie rezygnujemy, ale w związku z tym, że musimy stawić czoła trudnej sytuacji w finansach publicznych, szukamy nowych możliwości – zaznacza prezydent Michał Litwiniuk. – Chcemy aplikować o dofinansowanie w ramach kolejnej edycji Funduszu Dróg Lokalnych – dodaje prezydent. Konkurs ma być ogłoszony w sierpniu.
– Rozumiem argumenty, że nie wszystko można zrobić od razu, ale takie sprawy powinny być w moim odczuciu absolutnym priorytetem w mieście. Ciągle inwestuje się w infrastrukturę dodatkową, podczas gdy braki są w podstawowych kwestiach bezpieczeństwa – uważa mieszkaniec. Poza tym, pan Grzegorz przyznaje, że skomentował sprawę o brakach ważnej infrastruktury na profilu facebookowym prezydenta i został zablokowany. – Nie mogę już dodawać komentarzy.
Władze miasta tłumaczą jeszcze, że brak niektórych rozwiązań drogowo-chodnikowych to zaniedbania również poprzednich lat.
– W mieście jest bardzo wiele takich zaległości i potrzeb. Wydział Dróg monitoruje sytuację na bieżąco. Remont wskazanych miejsc jest zaplanowany, jednak sytuacja epidemiczna, która mocno nadszarpnęła budżet miasta, zmusza do weryfikacji planów – podkreśla prezydent. – W świetle tego, że w wielu miejscach chodników nie ma w ogóle i tam też konieczna jest szybka reakcja, wymiana starej nawierzchni z płytek betonowych na te o powierzchni prefabrykowanej będzie przesunięta w czasie. W tym roku nie jest możliwa – dodaje na koniec Litwiniuk.