– Czasami ręce opadają – przyznaje Kamil Kożuchowski, wójt gminy Piszczac. Tak komentuje zniszczenie skrzynki elektrycznej na modernizowanym właśnie gminnym targowisku.
– Budujemy, tworzymy, robimy... Niestety, są tacy, którzy nie szanują pracy innych. Dewastacja na placu powstającego targowiska musi zostać ukarana – podkreśla wójt Kamil Kożuchowski.
Dlatego właśnie wójt gminy Piszczac wyznacza 500 zł nagrody dla osoby, która pomoże wskazać sprawców uszkodzenia skrzynki elektrycznej.
Do zniszczenia doszło w poniedziałek. Gmina straty szacuje na 1,5 tys. złotych.
– Ślady wskazują na jazdę autem – dodaje Kożuchowski. - To jest nadal plac budowy. Nie można tam wjeżdżać, a monitoringu tam jeszcze nie ma – przyznaje wójt.
Tymczasem pan Marcin z Piszczac zwraca uwagę na umiejscowienie skrzynki. – Taką skrzynkę może również w okresie późniejszym uszkodzić sprzedający, parkując tam swoim samochodem, czy rozkładając stragan – uważa mieszkaniec i dodaje: – Wydaje mi się, że te skrzynki nie są wystarczająco zabezpieczone przed takim działaniem, choćby jakimś ogrodzeniem.
Władze gminy odpowiadają, że zabezpieczenia pojawią się później. – Część placu będzie służyła jako parking, ale tam nie będzie skrzynek. Skrzynki będę służyć kupcom – podkreśla Kożuchowski i dodaje, że nic nie usprawiedliwia zniszczenia sprzętu.
Modernizowane targowisko jest największym takim placem handlowym w powiecie bialskim. Teren będzie utwardzony kostką, na której mają być wyznaczone stanowiska do handlu. Przy obiekcie pojawią się sanitariaty i oświetlenie.
Otwarcie targowiska planowane jest jeszcze w lipcu. Samorząd remontuje targowisko dzięki unijnej dotacji na rewitalizację.