Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Spółdzielnia z Białej Podlaskiej skupuje średnio około 40 tys. litrów mleka dziennie (Marek Pietrzel
W Urzędzie Ochrony Konkurencji i Konsumentów rozpatrywany jest wniosek o przyłączenie Spółdzielni Mleczarskiej w Białej Podlaskiej do Grupy Kapitałowej Mlekovita.
Marek Rojek, prezes bialskiej SM, poinformował nas, że jeszcze nie uzyskano zgody na tę kolejną konsolidację na rynku mleczarskim. Wszystko jest jednak na najlepszej drodze.
- 1 stycznia ma nastąpić przyłączenie naszej spółdzielni do Mlekovity. Taka była wola członków spółdzielni, którzy postanowili o przyłączeniu się do tej firmy. Zadecydowały o tym względy ekonomiczne. Były obawy, że jak nie dokonamy tej konsolidacji, to mogłaby upaść nasza spółdzielnia – wyjaśnia prezes.
Informuje, że spółdzielnia skupia ponad 140 członków – dostawców mleka. Zatrudnia 90 osób. Skupuje średnio około 40 tys. litrów mleka dziennie. - Nieprawdziwe są opinie, jakoby już nie wytwarzamy mleka w woreczkach. Zdarza się, że sklepowym nie chce się zamówić i mówią klientom, że już nie ma naszej produkcji – dodaje Rojek
- 1 stycznia ma nastąpić przyłączenie naszej spółdzielni do Mlekovity. Taka była wola członków spółdzielni, którzy postanowili o przyłączeniu się do tej firmy. Zadecydowały o tym względy ekonomiczne. Były obawy, że jak nie dokonamy tej konsolidacji, to mogłaby upaść nasza spółdzielnia – wyjaśnia prezes.
Informuje, że spółdzielnia skupia ponad 140 członków – dostawców mleka. Zatrudnia 90 osób. Skupuje średnio około 40 tys. litrów mleka dziennie. - Nieprawdziwe są opinie, jakoby już nie wytwarzamy mleka w woreczkach. Zdarza się, że sklepowym nie chce się zamówić i mówią klientom, że już nie ma naszej produkcji – dodaje Rojek
