30-letni kierowca zmarł wyniku wypadku na ul. Wisznickiej w Radzyniu Podlaskim. BMW uderzyło w drzewo.
został zabrany do szpitala, gdzie mimo starań lekarzy zmarł.
– Prawdopodobnie wypadek wydarzył się wskutek niedostosowania prędkości do panujących warunków. Dobrze, że nikt nie jechał z kierowcą – informuje Dariusz Łukasiak, oficer prasowy radzyńskiej policji.
Sekcja zwłok i badanie krwi zmarłego pozwolą na wyjaśnienie przyczyn wypadku.
- Uczestniczący w akcji strażacy stwierdzili, że BMW zostało zupełnie zniszczone. Wstępnie określili straty materialne na około 30 tys. zł – mówi st. kapitan Sylwester Wiąckiewicz, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej PSP w Radzyniu Podlaskim.