Bug podtapia kilka miejscowości. Tak jest w Nowosiółkach i Mościcach Dolnych koło Białej Podlaskiej. Mieszkańcy, co najmniej kilkunastu posesji mają problemy z dojazdem do swoich domów. Muszą chodzić w woderach.
- Ludzie przechodzą przez wodę w specjalnych długich butach gumowych, tzw. woderach lub jeżdżą ciągnikami. Niektórym podtapia piwnice. Najgorzej jest w części naszej wsi zwanej Karolinami - mówi Eugenia Barbara Szczur, sołtys Mościc. Dodaje jednak, że woda powoli opada i raczej powódź wsi nie grozi.
Podobnie jest w Nowosiółkach. Ludzie muszą tam również wodę pokonywać w woderach.