Burmistrz miasta zarzuca policji, że gnębi mandatami pieszych, zamiast pojawiać się tam, gdzie rzeczywiście jest niebezpiecznie.
– Ta sytuacja trwa od dłuższego czasu – mówi Artur Grzyb, burmistrz Międzyrzeca. – Ostatnio przyszli do mnie starsi ludzie, którzy dostali 50 i 100 zł mandatu za przechodzenie przez jezdnię. Dla nich to dużo. To była kropla, która przepełniła czarę goryczy. Napisałem skargę.
– Zdaniem ludzi, policji u nas nie widać – kontynuuje burmistrz. – Policjanci potrafią drzemać w samochodach, zamiast patrolować ulice. Mam zdjęcia zrobione przez mieszkańców, ale ich nie pokazałem, bo nie chodzi mi o konkretnego funkcjonariusza, tylko o zjawisko.
Zarzuty dotyczą też bezpieczeństwa np. w okolicy dyskoteki i aktów wandalizmu. Ale nie tylko. – Za samorządowe pieniądze kupiliśmy kamery monitoringu. Obsługą zajmuje się policja. Nasi strażnicy miejscy często widzą np. uszkodzone znaki drogowe. Kiedy prosimy policję o nagranie z takiego miejsca, słyszymy, że kamera akurat się zepsuła. A to oni powinni nam od razu zgłaszać takie rzeczy, żeby szybko wysłać ekipę naprawczą – tłumaczy Grzyb.
Policja w Międzyrzecu nie chciała komentować sprawy. Co innego w Białej Podlaskiej: To skarga, jak każda inna – mówi podkom. Wojciech Lesiuk z Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej. – Przesłaliśmy ją do Międzyrzeca i czekamy, aż komisariat się do niej ustosunkuje. W tej chwili nie możemy jeszcze mówić o ewentualnych konsekwencjach czy o działaniach naprawczych, bo nie wiemy, czy zarzuty się potwierdzą.
Jak mówi podkom. Lesiuk, ani w tym, ani w ubiegłym roku żadnej innej skargi od władz samorządowych nie było. Za to wcześniej burmistrz skarżył się już, ale jako zwykły mieszkaniec. – To nie było związane z obecną skarga – mówi Grzyb.
Andrzej Fijołek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie nie pamięta przypadku skargi samorządu na policję. – Rozpatrujemy ją jako sugestię dotyczącą poprawy bezpieczeństwa na terenie Międzyrzeca Podlaskiego. Ustawa o samorządzie terytorialnym wskazuje jednak wyraźnie, że za porządek publiczny i bezpieczeństwo obywateli odpowiadają władze gminy.