Stowarzyszenie Wspólny Świat jeszcze w tym roku chce ruszyć z budową pierwszego etapu Centrum Pomocy Osobom z Autyzmem. I wszelkimi sposobami zbiera pieniądze na wkład własny do inwestycji.
– Obecnie to nasz główny cel. Posuwamy się do przodu. Złożyliśmy wnioski o dofinansowanie budowy centrum w ramach RPO woj. lubelskiego i projektów transgranicznych. Wnioski przeszły ocenę formalną. Za kilka miesięcy spodziewamy się oceny merytorycznej. Jeszcze w tym roku chcielibyśmy ruszyć z budową pierwszego etapu – mówi Anna Chwałek, prezes stowarzyszenia.
Inwestycja szacowana jest na ok. 20 mln zł. Pierwszy etap budowy to 7 mln zł. – W tym pierwszym budynku znalazłby się ośrodek diagnostyki i terapii oraz przedszkole. W kolejnym szkoła podstawowa, środowiskowy dom wsparcia dla osób z zaburzeniami. Oprócz tego, w centrum funkcjonowałaby szkoła przysposabiająca do pracy i obiekt do stałego zamieszkania dla dorosłych osób z autyzmem – wymienia prezes.
Obecnie stowarzyszenie Wspólny Świat zajmuje lokale przy ulicy Pokoju i Warszawskiej. Znajdują się tam: ośrodek terapii i diagnostyki, przedszkole, szkoła podstawowa, gimnazjum. W sumie to 200 podopiecznych.
– Jeszcze jakoś się upychamy, wynajęliśmy dodatkowo dwie sale przy ulicy Warszawskiej, ale na kolejnych piętrach, więc to nie jest do końca dobre rozwiązanie. Obecnie mamy rekord jeżeli chodzi o liczbę dzieci w przedszkolu – nie ukrywa Anna Chwałek. – Cieszy nas jednak to, że przybywa nam osób które nas wspierają. Ostatnio radiowa Dwójka zorganizowała akcję charytatywną. Dzięki licytacji udało się zebrać 48 tys. zł – dodaje szefowa stowarzyszenia.
Ale pieniądze potrzebne są też na bieżące funkcjonowanie placówki. – Musimy zapewnić wkład własny do projektu PFRON, który pomaga naszym dzieciom bezpośrednio poprzez realizację zajęć terapeutycznych. Taki wkład to 80 tys. zł w skali roku. Pieniądze pozyskujemy głównie z darowizn i „jednego procentu” – dodaje Chwałek.
Kilka dni temu pani prezes została powołana do składu Krajowej Rady Konsultacyjnej do Spraw Osób Niepełnosprawnych przy Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. – Liczę, że to organ nie tylko opiniotwórczy, ale też sprawczy i dzięki niemu zostaną wypracowane systemowe rozwiązania dotyczące osób niepełnosprawnych ze sprzężeniami, głęboko upośledzonych. Ciągle mamy lukę systemową jeżeli chodzi o wspieranie osób najbardziej zaburzonych, a do nich należą osoby z autyzmem – precyzuje prezes.
Ostatnio, po raz kolejny stowarzyszenie wsparli członkowie bialskiego klubu Rotary. Pieniądze ze sprzedaży kaczek, które popłynęły w ramach wyścigu, przekażą właśnie Wspólnemu Światu.