Wyznaczona na 6 października rozprawa w sprawie o zniesławienie byłego prezydenta Białej Podlaskiej Andrzeja Czapskiego nie odbyła się. Powód? Obrońca pozwanego złożył wniosek o przesłuchanie ośmiu świadków... w Gdańsku.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
Były prezydent Białej Podlaskiej Andrzej Czapski w listopadzie ub. r. pozwał Wojciecha Hrynkiewicza, redaktora naczelnego Tygodnika Podlaskiego, o zniesławienie. Poszło o artykuł, który ukazał się 24 października na łamach pisma. Gazeta napisała, że „prezydent Andrzej Czapski na miejskiej imprezie pił, a później prowadził samochód”. Tekst ilustrowało zdjęcie Czapskiego ze szklanką „bursztynowego napitku”. Były prezydent przyznał, że na imprezie pił piwo, ale bezalkoholowe.
Były prezydent miasta, a obecnie dyrektor Europejskiego Centrum Kształcenia i Wychowania OHP w Roskoszy (wybory na prezydenta miasta przegrał z Dariuszem Stefaniukiem) domaga się przeprosin na łamach mediów oraz nawiązki na cel charytatywny.
W sierpniu na pierwszej rozprawie w Sądzie Rejonowym Lublin-Wschód z siedzibą w Świdniku nie doszło do ugody, bo na miejscu nie pojawił się ani oskarżony, ani jego pełnomocnik. Kolejna rozprawa miała się odbyć 6 października.
– Nie odbyła się, bo strona pozwana złożyła wniosek o przesłuchanie ośmiu świadków z Gdańska. W związku z tym sąd chce przekazać sprawę równorzędnemu sądowi w Gdańsku – mówi pełnomocnik Andrzeja Czapskiego, mecenas Przemysław Bałut. – Pytam więc, bez wskazania konkretnej tezy dowodowej, co świadkowie z Gdańska mogą wiedzieć na temat okoliczności imprezy która odbyła się w Białej Podlaskiej i dotyczyła otwarcia lokalnej inwestycji? Odnoszę wrażenie, że ktoś celowo wezwał tylu świadków, aby tam właśnie przenieść sprawę – stwierdza Bałut.
Mec. Bałut skierował do sądu pismo, w którym prosi o pozostawienie sprawy w mieście. – Nie jest to uzasadnione. Obie strony związane są z Białą Podlaską – mówi.
– Przeniesienie sprawy ma wynikać z ekonomiki procesowej. Ale sąd nie podjął jeszcze decyzji wiążącej w tej sprawie – mówi sędzia Dariusz Abramowicz, rzecznik Sądu Okręgowego w Lublinie.
Redaktora naczelnego Tygodnika Podlaskiego broni kancelaria Jedliński i Wspólnicy z Gdyni.
W zespole gdyńskiej kancelarii znajdziemy m.in. nazwisko aplikanta radcowskiego Dominika Biereckiego. To syn senatora i twórcy SKOK Grzegorza Biereckiego. Natomiast sam założyciel kancelarii prof. Adam Jedliński to – jak czytamy na jej stronie internetowej – „współtwórca Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo-Kredytowych w Polsce”.