Na pikniku Komitet Obrony Demokracji pozyskiwał nowych członków w Białej Podlaskiej.
Widzimy, że KOD jest tutaj potrzebny. Chcemy za pomocą takich pikników budować społeczeństwo obywatelskie, pokazać ludziom, że Konstytucja i Trybunał Konstytucyjny mają znaczenie dla każdego z nas – mówi Izabel Rozmysł z bialskiego KOD, główna organizatorka pikniku, który odbył się w niedzielę na pl. Rubina. Nie mógł być zorganizowany na centralnym pl. Wolności, bo był on zajęty przez Polpharmę i Katolickie Radio Podlasie.
– Poszliśmy na kompromis, przenieśliśmy się na plac, który jest najbliższy centrum, ale ulotki pozostały już wydrukowane z informacją, że piknik będzie na pl. Wolności – przyznaje Rozmysł.
Struktury bialskiego KOD dopiero się tworzą. Podczas pikniku można było złożyć deklarację członkostwa do stowarzyszenia KOD.
– KOD nie może być apolityczny, ale na pewno staramy się być apartyjni. Sami na pewno nie będziemy zgłaszać się do żadnej z partii. Finansujemy się ze składek członkowskich – precyzuje Rozmysł.
Bialski piknik zasiliły grupy KOD z Mazowsza. Można było dostać gadżety z logo stowarzyszenia oraz gazetki informacyjne.
Na imprezie pojawiło się też kilku działaczy Platformy Obywatelskiej. – Funkcjonujemy w takiej, a nie innej rzeczywistości w kraju, stąd to spotkanie KOD w Białej Podlaskiej. To istota społeczeństwa obywatelskiego – powiedział nam obecny na pikniku Wojciech Sosnowski, radny PO. Był tu także Bogusław Broniewicz, który w kwietniu zrezygnował z członkostwa w PO. – Sympatyzuję z KOD, ale formalnie nie należę do struktur – zaznaczył.
Uczestnicy pikniku mogli posłuchać m.in. wystąpienia prof. Elżbiety Skotnickiej-Illasiewicz, ekspertki KOD ds. Unii Europejskiej. Była też mowa o tolerancji, mowie nienawiści, o Trybunale Konstytucyjnym.
– Mamy wszechobecne w Białej Podlaskiej, np. na przystankach, znaki faszystowskie, najczęściej są to swastyki. Interweniowałem w tej sprawie kilka razy. Udało się w dwóch przypadkach. Panuje znieczulica. A my chcemy zwracać uwagę na poszanowanie prawa – mówi Marek Forsztek z bialskiego KOD. – Inny przypadek to moja interwencja w sprawie mowy nienawiści, którą zauważyłem na profilu facebookowym u bialskiego księdza. Nazwał ludzi z KOD „oderwanymi od koryta”, porównał do „ryku świń”. Po mojej interwencji wpisy zniknęły – relacjonuje Forsztek.
Piknik KOD w Białej Podlaskiej monitorowała policja.