Do miasta ma trafić obszar dawnych stawów hodowlanych nad Klukówką. Takie obietnice padły tuż przed wyborami samorządowymi. Lasy Państwowe odpowiadają jednak, że pierwszy krok należy do samorządu.
Bo tak naprawdę chodzi o zamianę gruntów pomiędzy Białą Podlaską a LP. A sprawa ma swój początek w 2017 roku, gdy ówczesny prezydent Dariusz Stefaniuk (PiS) podpisywał list intencyjny z dyrektorem generalnym Lasów w sprawie zagospodarowania 19-hektarowego terenu nad Klukówką. Miał służył rekreacji. Jednak, gdy w 2018 roku prezydentem został Michał Litwiniuk z PO, współpraca z leśnikami nie układała się już tak pomyślnie. - Niestety nadleśnictwo nie wyraziło zgody na sprzedaż lub zamianę nieruchomości- informował w 2022 roku Litwiniuk.
Na początku kwietnia nastąpił nagły zwrot wraz ze zmianą władz u państwowego drzewnego giganta. Stanowisko zastępcy dyrektora w RDLP w Lublinie objął dobrze znany w Białej Podlaskiej Mariusz Kiczyński z PSL, były przewodniczący rady powiatu bialskiego. I kilka dni przed wyborami samorządowymi obiecał, że jest zielone światło na taką zamianę. - Miasto przekaże nam swoje grunty, ok. 19 hektarów w Kaliłowie. Tam będziemy mogli jako LP prowadzić prawdziwą gospodarkę leśną – tłumaczył na briefingu Kiczyński.
Minął ponad miesiąc od tych deklaracji. - Pierwszy krok leży po stronie władz miasta. Najpierw samorząd po przeprowadzonych analizach, które - aby były rzetelne - zapewne potrwają, powinien zwrócić się z wnioskiem do nadleśnictwa - zaznacza Anna Sternik, rzeczniczka lubelskiej RDLP. Przypomnijmy, że nadleśnictwem w Białej Podlaskiej wciąż kieruje związany z PiS, Tomasz Bylina. – A to z kolei po ocenie zasadności zwróci się do dyrektora RDLP, który podejmie ostatecznie decyzję dotyczącą zamiany gruntów- tłumaczy rzeczniczka z Lublina.
Do stawów przy Klukówce miasto doprowadziło już ścieżkę pieszo-rowerową za unijną kasą. Powstał też parking i wieża widokowa. Docelowo, miałoby tam powstać kąpielisko z plażą i pomostem. Zbiornik służyłby też retencji. - O kolejnych działaniach będziemy informować- odpowiada krótko Gabriela Kuc-Stefaniuk, rzeczniczka ratusza, przywołując słowa prezydenta Michała Litwiniuka (PO) z pierwszej sesji nowej kadencji rady. Nie wynika z nich jednak nic nowego. Wiadomo tylko, że obie strony wyraziły chęć zamiany gruntów. Tymczasem, miasto liczy, że na zagospodarowanie tego terenu pozyska środki z Krajowego Planu Odbudowy.