Działacze Prawa i Sprawiedliwości wraz z posłem Adamem Abramowiczem na bialskim dworcu autobusowym dziś po południu zaczęli akcję społeczną zabiegając o umożliwienie przez Zarząd Województwa przeprowadzenia programu naprawczego w Przedsiębiorstwie Komunikacji Samochodowej.
Ponad 20 parlamentarzystów w woj. lubelskiego wystąpiło przed tygodniem do Krzysztofa Hetmana, marszałka Sejmiku Województwa Lubelskiego, z dramatycznym apelem. Zwrócili się do niego o ratowanie PKS w Białej Podlaskiej, aby nie została w sądzie ogłoszona upadłość likwidacyjna tej spółki. Do dzisiejszego dnia parlamentarzyści jednak nie uzyskali odpowiedzi.
– Majątek bialskiego PKS jest warty prawie 10 mln zł. Można zatem sprzedając jego część pokryć długi i ratować spółkę. Czy komuś zależy, aby zlikwidować państwowego przewoźnika? Jeśli to nastąpi, skieruję wniosek do prokuratury! A teraz zbierzemy podpisy i zwrócimy się do sejmiku o zwołanie nadzwyczajnej sesji – mówi Adam Abramowicz. Podkreśla, że zaplanowaną na kilka dni akcję społeczną poparli bialski prezydent i starosta.