Nadzorujące akcję kolczykowania biura powiatowe Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w powiatach bialskim, radzyńskim, parczewskim i łosickim oficjalnie już funkcjonują. My mieliśmy problem z dotarciem do nich
W starostwie powiatu parczewskiego nie wiedzą, gdzie szukać biura i odsyłają do informacji telefonicznej, w której rejestrze nie ma komórki ARiMR. Na szczęście tamtejszy Ośrodek Doradztwa Rolniczego kieruje nas pod właściwy adres. - Jesteśmy gotowi do akcji kolczykowania. Czekamy tylko na dostawę "biżuterii”. Są już wyłonione trzyosobowe ekipy, które się tym zajmą. Będą odwiedzały poszczególne gospodarstwa - informuje Jadwiga Nowacka z biura dla powiatu parczewskiego (ul. Nowa 5, Dom Rzemieślnika).
Szacuje się, że w siedmiu gminach jest około 17 tysięcy sztuk bydła. Kolczykowanie potrwa tam prawdopodobnie około 3 miesiące.
Podobnie jest w powiecie radzyńskim. - Nierozstrzygnięta jest jeszcze odgórnie sprawa podatku VAT, który będą płacić wykonawcy usług. Obecnie obowiązuje dwudziestodwuprocentowa stawka. Może uda się wprowadzić zerową - słyszymy od Jerzego Bajdy z Radzynia Podlaskiego. Tamtejsze biuro (przy ulicy Chomiczewskiego 5, mieści się w budynku BGŻ) jest jeszcze w fazie organizacji, ale pracownicy już dotarli z informacją do większości wójtów i sołtysów w powiecie. Rozwieszają w gminach plakaty i wręczają zainteresowanym ulotki z adresem biura.
W przyszłym tygodniu do Radzyńskiego biura dotrze 4,5 tysiąca kolczyków. Jest to pierwsza zamówiona partia. Wtedy odbędą się szkolenia dla kolczykujących i zawarte zostaną z nimi umowy. Każdy z zajmujących sie kolczykowaniem otrzyma za usługi około 3 tysięcy euro.
Pracownik biura w Białej Podlaskiej (ul. Piłsudskiego, MOSiR) odmawia udzielenia informacji. - Wiemy tylko z telewizji, że coś takiego będzie, ale jeszcze nikt nas nie informował o szczegółach - twierdzi Stanisław Lipka, sołtys Tucznej. Brakuje też informacji z powiatu łosickiego, gdyż tamtejsze biuro jest zamknięte, a pracownicy przebywają stale w terenie. •
Czemu służy kolczykowanie
Ułatwia walkę z chorobami zakaźnymi zwierząt. Pozwala dokładnie określić, skąd pochodzi każda partia sprzedawanego na unijnym rynku mięsa.
Kolczyki zawierają dokładne informacje o producencie i jego hodowli.
Na tej podstawie wydaje się czworonogom paszporty. Zwierząt nie oznakowanych nie będzie można sprzedać na krajowym rynku czy nawet ubić. Ewidencję będą nadzorowały niedawno powołane biura ARiMR. Tam można zgłaszać pytania i wątpliwości.•