Prawie 4,5 tys. litrów oleju napędowego i niemal 200 litrów benzyny niewiadomego pochodzenia znaleźli w trakcie wspólnego przeszukania posesji celnicy i policjanci.
- Właściciel nie potrafił udowodnić legalnego pochodzenia blisko 4,6 tys. litrów paliwa. Celnicy oszacowali wartość ujawnionego towaru na ponad 22 tys. zł. Wysokość należności podatkowych oceniono na ponad 10 tys. zł – informuje rachmistrz celny Marcin Czajka z bialskiej Izby Celnej.
Dodaje, że w stosunku do właściciela posesji wszczęto sprawę karną skarbową. Zaznacza, iż mężczyźnie grozi wysoka grzywna i konieczność zapłaty należnych podatków.