Po tym jak wojewoda lubelski unieważnił uchwałę w sprawie miejskich czynszówek, radni po raz kolejny przyjęli program. Ale w ocenie radców prawnych, uchwała nadal jest niezgodna z prawem. Tymczasem, lokatorzy cieszą się, że będą mogli liczyć na ulgi.
Mowa o wieloletnim programie gospodarowania mieszkaniowym zasobem miasta Biała Podlaska na lata 2021 – 2025, który w kwietniu został unieważniony przez wojewodę lubelskiego. W rozstrzygnięciu nadzorczym wskazano m.in. na braki niektórych elementów programu, które są ustawowo określone i na nieprecyzyjność niektórych zapisów. Poza tym, w ocenie wojewody, nie można stosować czynników podwyższających lub obniżających stawkę czynszu wyrywkowo.
"W ocenie organu nadzoru Rada Miasta Biała Podlaska powinna dokładnie określić, w jaki sposób czynniki, w tym położenie budynku, wyposażenie budynku i lokalu w urządzenia techniczne i instalacje oraz ich stan, a także ogólny stan techniczny budynku, będą wpływały na wysokość stawki czynszu" – stwierdził wojewoda.
Nowy projekt uchwały w tej sprawie przygotował klub Białej Samorządowej. "W celu naprawienia błędów wykazanych przez organ nadzoru przedkładamy propozycję programu uwzgledniającego wniesione uwagi" – napisał w uzasadnieniu Jan Jakubiec, szef klubu.
Jednak urzędnicy i miejscy prawnicy uważają, że program nadal posiada błędy. – Wojewoda stwierdził, że taka uchwała powinna zawierać warunki obniżania stawek czynszów. Tego tutaj nie ma – tłumaczy Agnieszka Dzwonnik, kierownik referatu lokali mieszkalnych w urzędzie. – Poza tym ustalanie stawek bazowych nie leży w kompetencji radnych, tylko właściciela – wskazuje urzędniczka.
Uwagi ma też mecenas Przemysław Bałut. – Czynniki biologiczne, o których mowa w programie nie są przewidziane w przepisach. Pleśń czy grzyb nie są bowiem czynnikami technicznymi. Mogą wynikać z niewłaściwej eksploatacji lokalu przez mieszkańca – zwraca uwagę prawnik. – Wojewoda wskazał, że te zapisy są nieprecyzyjne i mogą doprowadzić do niejednoznaczności i uznaniowości – przypomina Bałut. W jego ocenie, uchwała "z dużym prawdopodobieństwem zostanie uchylona ponownie".
Koalicja Obywatelska namawiała pozostałych radnych do powołania zespołu, który zająłby się przygotowaniem programu jeszcze raz. – To nie jest realna pomoc mieszkańcom, to program pisany na kolanie. Dlatego wnioskowałem by stworzyć w trybie pilnym zespół z udziałem radnych, urzędników i lokatorów, a następnie punkt po punkcie taki projekt napisać – zaznacza Robert Woźniak, radny KO.
Ale głosami Zjednoczonej Prawicy i Białej Samorządowej, rada odrzuciła taki pomysł. – To zaczyna zakrawać o cyrk, jeśli pan wojewoda zobaczy kolejną uchwałę z błędami, to nie będzie miał dobrego zdania o radnych z Białej Podlaskiej – niepokoi się radny Grzegorz Siemakowicz (KO).
Jednak, lokatorzy liczą, że uchwała wejdzie w życie bez zastrzeżeń. – Najbardziej nam zależało by lokatorzy starych, zniszczonych budynków mogli płacić mniej. To często mieszkania bez dostępu do ciepłej wody czy ogrzewania centralnego. Trzeba palić w piecach kaflowych. A wielu ludzi nie stać teraz na węgiel. Bo tona kosztuje 2400 zł i po prostu rezygnują z ogrzewania – żali się Wanda Koziara, lokatorka mieszkania ZGL. – Pomimo tego, że lokatorzy płacą czynsze, spółka ZGL nie dokonuje remontów, chyba że tylko na papierze – uważa Koziara.
Prezes Zakładu Gospodarki Lokalowej nie wie jeszcze, czego się spodziewać. – W programie są wady prawne, które były również poprzednio. Zaczekajmy na decyzję wojewody – przyznaje Wojciech Chilewicz. – Moja propozycja była taka, by stawki czynszów obniżyć w tych lokalach z gorszym standardem nawet do 25 proc. Wyliczyliśmy jaki to będzie miało wpływ na nasz budżet. Ale nie zostało to uwzględnione – nie ukrywa szef miejskiej spółki.
W nowej uchwale znalazło się zastrzeżenie, że stawka bazowa w latach 2022–2025 roku może być podwyższona maksymalnie o 15 proc. w skali roku. Pojawiło się też więcej modyfikacji dla tej stawki w zależności od standardów mieszkań. Mniej mieliby zapłacić ci z lokali usytuowanych na poddaszu, bez podpięcia do miejskiego wodociągu czy z "ciemną kuchnią". Mniejszy czynsz dotyczyłby także tych mieszkań, gdzie występuje grzyb czy pleśń.
Rada przyjęła program 12 głosami Białej Samorządowej i Zjednoczonej Prawicy. 8 radnych Koalicji Obywatelskiego go nie poparło, a radny Edward Borodijuk (niezrzeszony) wstrzymał się od głosu.