Kupcy handlują już pod wiatą. "W komfortowych warunkach sprzedają swoje produkty"

W sobotę było już tam pełno handlarzy i klientów.

– Wszyscy handlujący są pod dachem, w komfortowych warunkach sprzedają swoje produkty. Wcześniej rozstawiali się z nimi nawet na parkingach – mówi prezydent Dariusz Stefaniuk.

Wiata ma 1650 mkw. powierzchni, z 48 stanowiskami dla rolników. Producentom żywności ekologicznej będzie przysługiwać 25–procentowa zniżka za wynajęcie stanowiska.

– Hala została tak stworzona, że można tu też wjechać samochodem dostawczym i z niego bezpośrednio sprzedawać – zaznacza prezydent. – Chcemy ułatwić sprzedaż producentom rolnym, zwłaszcza z żywnością ekologiczną – dodaje Stefaniuk. Chodzi o producentów z certyfikatami eko Unii Europejskiej. Według szacunków w powiecie bialskim działa ok. 500 takich gospodarstw.

Marzena Maksymiuk od 20 lat sprzedaje tu głównie owoce i warzywa. – Doczekaliśmy się dachu nad głową. Wreszcie deszcz nam nie będzie padał. Radziliśmy sobie parasolami, ale one się przewracały – opowiada kobieta. – Dzięki temu możemy wystawić więcej produktów. Jesteśmy pośrednikami, bierzemy zdrowe i ekologiczne owoce i warzywa z najlepszych źródeł – zapewnia pani Marzena. Jej zdaniem zadaszenie przyciągnie więcej klientów.

Koszt tej inwestycji to ponad 2,3 mln zł, z czego 1 mln zł to unijna dotacja.

W mieście działają cztery targowiska, ich administrowaniem zajmuje się Zakład Gospodarki Lokalowej. Miasto ma w planach budowę kolejnej hali na targowisku przy al. Tysiąclecia, tym razem dla handlujących produktami niespożywczymi. A później modernizację czeka też mniejszy bazar w centrum miasta, potocznie zwany "Babskim Rynkiem".