Na zbiorniku zwanym żwirownią w sobotę 25-letni Marcin H. nieszczęśliwie skoczył na tzw. główkę do wody.
Młody człowiek kąpał się w miejscu niedozwolonym. W okolicy są tablice ostrzegające przed wchodzeniem do wody.
- Już przed dwoma laty zdarzył się tam podobny wypadek. Mężczyzna, który próbował wykonać podobny skok, do dziś leży sparaliżowany. Nie należy korzystać z kąpieli w miejscach, gdzie ona jest zakazana i gdzie nie ma ratownika - ostrzega inspektor Jerzy Ignatowicz z bialskiej Komendy Miejskiej Policji.