Zatrzymaniem 14 tys. paczek papierosów zakończył się pościg funkcjonariuszy Służby Celnej i Straży Granicznej za terenowym nissanem, którym uciekało dwóch mieszkańców Chełma.
W pobliżu miejscowości Szychowice (gm. Mircze) uwagę mundurowych zwrócił terenowy nissan patrol. Kierowca miał najwyraźniej coś do ukrycia, bo na widok funkcjonariuszy od razu zaczął uciekać. Rozpoczął się pościg.
Nawet zorganizowana przez mundurowych blokada nie ostudziła zapału uciekiniera, który zjechał z drogi i pojechał w kierunku pól uprawnych.
- Jazda przez pola nie trwała jednak długo, mundurowi zatrzymali samochód z dwoma mężczyznami w środku. Jeden z mężczyzn próbował uciekać, ale został zatrzymany na terenie pobliskiego gospodarstwa - wyjaśnia Marzena Siemieniuk z Izby Celnej w Białej Podlaskiej.
Po otwarciu drzwi samochodu okazało się, że całe wnętrze wypełnione było pakunkami szczelnie owiniętymi czarną folią. W środku tak przygotowanego "bagażu” znajdowały się papierosy. - Łącznie 14 tys. paczek "magnatów" i "festów" bez polskich znaków akcyzy. Poza papierosami w samochodzie znajdowały się także tablice rejestracyjne o różnych numerach - dodaje Siemieniuk.
Wartość rynkowa przejętych papierosów to ponad 140 tys. zł.
Postępowanie w sprawie prowadzi Straż Graniczna. Podejrzanym o paserstwo akcyzowe mieszkańcom Chełma grozi wysoka grzywna.