Dziesięcioletni Patryk ma dwa marzenia. Chciałby widzieć i mieć własny pokój. To drugie można spełnić. Jeśli uda się zebrać 15 tys. zł.
Obecnie chłopiec dzieli pokój z czworgiem rodzeństwa. Nie ma łazienki z bieżącą wodą. Z domu do toalety ma prawie sto metrów. – To duża trudność dla niewidzącego dziecka – mówi pan Sławomir.
Rodziny nie stać, żeby samodzielnie sfinansować budowę oddzielnego pokoju. O zbiórce pieniędzy na ten cel pisaliśmy już przed kilkoma miesiącami. Apele poskutkowały, za co dziękujemy, ale żeby skończyć budowę przed zimą, potrzeba jeszcze niemałej kwoty. – Udało się zebrać ok. 30 tys. zł, a brakuje nam 15 tys. zł. Czas bardzo nagli. Musimy skończyć elewację, wykonać podsufitki, wykończyć wnętrze – tłumaczy pan Sławomir.
Na szczęście Patryk nie ma już problemów ze zdrowiem i uczy się w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym dla Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnych w Lublinie. – Niedawno byliśmy na badaniach. Wszystko jest dobrze – mówi pan Sławomir. – Ale jak powiedział kiedyś jeden z lekarzy, to co przeszedł mój syn, to było piekło na ziemi.
Jeśli możesz pomóc w budowie pokoju dla chłopca, skontaktuj się z panem Sławomirem. Zadzwoń pod numer 515 893 914. Pieniądze można też wpłacać na konto Caritas Diecezji Siedleckiej z dopiskiem "likwidacja barier architektonicznych dla Patryka Jendruchniewicza”. Numer konta to 10 1240 2685 1111 0000 3656 2387.