

Dzisiaj w Uhninie (gm. Dębowa Kłoda) ruszyła pierwsza w Lubelskiem bioelektrownia.

Bioelektrownia pracuje na biogazie rolniczym, który powstaje w procesie fermentacji roślin. Paliwem może być kiszonka z kukurydzy, trawy, żyta, czy wywar gorzelniczy. Ze spalonego w kogeneratorach biogazu powstaje energia. Produkcja energii elektrycznej i cieplnej w Uhninie pokryje zapotrzebowanie blisko 19 tys. osób.
– W procesie produkcji powstaje też m.in. ekologiczny nawóz i węgiel drzewny. To daje kolejne możliwości współpracy z rolnikami. Za dostarczenie kiszonki z kukurydzy dostaną pieniądze albo nawóz, lub węgiel – mówi Krzysztof Gospodarek, prezes Bioelektrownia sp. z o.o.
Koszt inwestycji to ponad 18 mln zł. Prawie 10 mln pochodzi ze środków unijnych.