"Prezydent Andrzej Czapski na miejskiej imprezie pił, a później prowadził samochód - donosi prawicowy Tygodnik Podlaski. Gazeta należąca do spółki Apella, powiązanej z Grzegorzem Biereckim, senatorem PiS, opublikowała zdjęcia prezydenta ze szklanką "bursztynowego napitku. Tymczasem Czapski odpiera zarzuty i zapowiada, że sprawa skończy się w sądzie.
Piwo było bezalkoholowe, nie prowadziłem auta
W piątek, po publikacji, prezydent wydał oświadczenie, w którym zapowiada, że kieruje sprawę do sądu. "Artykuł jest prowokacją mającą na celu zdyskredytowanie mojej osoby w listopadowych wyborach samorządowych (…). Nie mam sobie nic do zarzucenia, nie piję alkoholu od ponad trzech lat, nie piłem alkoholu 19 września bieżącego roku i tym samym, nie prowadziłem auta służbowego w tym dniu pod wpływem alkoholu i udowodnię to w sądzie” - pisze prezydent w swoim oświadczeniu.
Najprawdopodobniej będzie to pozew w trybie cywilnym o zniesławienie, bo konstrukcja artykułu nie daje podstaw do pozwu w trybie wyborczym. W piątek na antenie Katolickiego Radia Podlasie, Andrzej Czapski wyjaśnił, że na imprezie 19 września pił piwo, ale bezalkoholowe.
- Jesteśmy pewni, że fotografie zostały wykonane 19 września. Potwierdziliśmy również autentyczność zdjęć, nie były one w żaden sposób modyfikowane. Prezydent Czapski twierdzi w oficjalnym piśmie do naszej redakcji, że toasty wznosi jedynie wodą mineralną. Czy tak było 19 września? Pozostawiamy to ocenie Pani i osądowi Czytelników - zaznacza z kolei redaktor naczelny Tygodnika Podlaskiego.
Apella, SKOK, Bierecki, PiS
Wydawcą tej bezpłatnej gazety jest Apella, spółka wywodząca się z Media SKOK. W jej radzie nadzorczej zasiada m.in. współtwórca SKOK i senator, Grzegorz Bierecki. Zresztą, redakcja tygodnika mieści się w Białej Podlaskiem, pod tym samym adresem, co biuro senatorskie i założona przez niego fundacja Kocham Podlasie. W tej ostatniej społecznie działa Dariusz Stefaniuk kandydat PiS na prezydenta Białej Podlaskiej. Młody polityk może liczyć na poparcie senatora i Tygodnika Podlaskiego.
Do niedawna Stefaniuk pisał do gazety swoje felietony. Znalazł się też na jej kilku ostatnich okładkach. I to właśnie kandydat PiS kilka tygodni temu zaproponował swoim kontrkandydatom podpisanie specjalnego oświadczenia o uczciwej i merytorycznej kampanii wyborczej. - Dalej to podtrzymuję - zapewnia Stefaniuk i dodaje, że na artykuł w Tygodniku Podlaskim nie miał żadnego wpływu.
- Na początku swojej kampanii zawiesiłem publikowanie felietonów w gazecie. Chciałem oddzielić temat wyborów od mojego istnienia w redakcji tygodnika jako felietonisty. Nie mam żadnego wpływu na treści tam publikowane - podkreśla. - W artykule nie widzę niczego niestosownego. Media powinny rozliczać polityków z tego, co robią, jak się zachowują - uważa główny kontrkandydat Andrzeja Czapskiego.
Jednak, coś zbulwersowało Stefaniuka po lekturze tekstu Tygodnika Podlaskiego. - Na przykład to, że za publiczne pieniądze urządza się takie biesiady, na które miejskie spółki wydaję zapewne dziesiątki tysięcy złotych. To jest naganne. I dlaczego miejscy urzędnicy spożywali na tej imprezie alkohol? Bo jeżeli materiał jest prawdziwy, to na zdjęciach widać, że alkohol tam był -dodaje Stefaniuk. Sam na opisywanym bankiecie nie był.